Gasnące Słońca


Zabieram się do prowadzenia w Gasnące i zadałem sobie poważne pytanie: Co w tym systemie nie działa. Bardzo lubię ten świat i mechanikę, ale mam świadomość, że jest ona niepozbawiona wad. Ponieważ trzecia edycja systemu umarła przed wydaniem w 2012, raczej nie mogę liczyć na to, że ktoś oficjalnie załata te dziury.

Szukałem aktywnych blogów o Gasnących i żadnego nie znalazłem. Świadczy to chyba o tym, że system jest martwy a pisanie o nim to nekrofilia blogowa. Ale ponieważ prowadzę blog w dużej mierze dla siebie (jako notatnik i archiwum pomysłów), postanowiłem, że temat podejmę.

Na początek disclaimer:

Wszystkie zmiany mają charakter chałupniczy, nie będę czerpał z ich racji żadnego dochodu. Nie będę też przepisywał podręcznika. Jeśli chcesz grać w Gasnące, poszukaj podręcznika podstawowego w sieci. Możesz kupić używany na aukcji lub legalnego PDFa po angielsku. Howk.

W całej mechanice uważam, ze do poprawy są:

Lista umiejętności – uważam, że jest ich za dużo. Przejrzę je i zobaczę, co warto połączyć, co nie.

Lista cech – mam wrażenie, że podział cech dodatkowych na wiodącą i wspierającą (Introwersja / Ekstrawersja, Ego / Wiara) jest super pomysłem, który jednak nie do końca działa. Zamierzam sprawdzić, ile umiejętności jest domyślnie przypisane do tych cech i sprawdzić, czy nie da się jakoś tego scalić.

Sztuki walki – coś mi nigdy nie pasowało z ich kosztem, szczególnie podczas tworzenia postaci – mam pomysł, jak się tym zająć, po rozpisaniu sprawdzę, jak to działa w praniu.

Walka w kosmosie – to zawsze był dla mnie temat ciężki, praktycznie niedotykany – z jednej strony podoba mi się założenie, że pod strzelanie w kosmosie są oddzielne umiejętności, z drugiej, sprowadza to większość drużyny do roli „żywego ładunku”, który nie ma wpływu na swój los. Zamierzam przyjrzeć się tym zasadom i zobaczyć, czy da się tutaj lepiej zaangażować drużynę poza pilotem i strzelcem.

Ostatni temat – psionika i teurgia – boję się tego tematu dotykać, bo jest to trochę „mechanika obok” trzymająca się własnych zasad i kosztów. Poza tym jest to wątek opcjonalny w całym systemie, więc zajmę się nim, jak starczy mi sił.

Zmiany mechaniki chcę wprowadzić z myślą o kampanii, więc jeśli uda się ją poprowadzić, to całość spiszę w jednym dokumencie.

 

Jeśli się uda, to na koniec spiszę poprawione zasady z kampanią, którą mam zamiar poprowadzić. Czas – do Dnia Darmowych Gier Fabularnych, czyli 18 czerwca.

Gasnące Słońca – trochę o jakości przedmiotów


(Czyli jak mówi staropolskie przysłowie – po inne niż niebieskie i zielone nawet nie warto się schylać…)

Kolejna rzecz, którą przez lata ignorowałem w tym systemie, była tabela jakości przedmiotów.

Ostatnio sprawdziłem jej treść. Przeczytałem ze zrozumieniem i jest lepiej.

Zacznijmy od tabelki:

Premia

Wykonanie

Cena

+3

Doskonałe (Druga Republika)

+30%

+2

Mistrzowskie

+20%

+1

Solidne

+10%

0

Standardowe

0%

-1

Niesolidne

-10%

-2

Fuszerka

-20%

-3

Beznadziejne

-30%

 W przykładach w podręczniku dowiadujemy się o paru zastosowaniach Premii:

  • Premia z celownika optycznego do Celowania (polegająca na tym, ze możemy celować 6 rund uzyskując premię +6 do trafienia, zamiast maksymalnego +3)
  • Premia do rzutów na naprawę przedmiotu.
  • Premii do rzutów na wiedzę związaną z przedmiotem (przedmiot +3 może być lokalnym artefaktem opisywanym w wielu źródłach, przez co łatwiej go rozpoznać)
  • Opisów przedmiotu (pistolet -3 może być tandetą wykonaną w przydomowym garażu, a +3 genialnym dziełem znanego rusznikarza)
  • Generowania punktów zwycięstwa związanych z przedmiotem (i tak na przykład uruchomienie napędu skokowego z Drugiej Republiki może wymagać tylko 6 Punktów Zwycięstwa, zamiast standardowych 9)

NIE powinno się stosować tej premii do:

  • Zwiększania obrażeń broni
  • Modyfikacji poziomów testów w walce

Zajmiemy się trzema aspektami jakości – ceną za przedmioty do danej jakości, szansą na zepsucie się przedmiotu i dodatkowymi bonusami jakie może dać. W tej właśnie kolejności.

Cena

Uważam, że przedział +/- 30 procent to bardzo słaby rozrzut. Jak na rzeczy, które mają być artefaktami lub wytworami garażowymi, to wręcz śmieszna różnica w cenie. Jeśli przedmioty +3 będą dawać realne bonusy, to wydaje mi się, że wszyscy BG powinni z nimi biegać.

Przykład (tylko lekko naciągany), z życia wzięty. Mitsubishi Lancer, wersja standard, z salonu kosztuje około 60 tysięcy złotych. „od dziadka z Niemiec, bezwypadkowych, garażowany, z małym przebiegiem”, czyli mówiąc w języku RPGowym -3, kosztuje kilkanaście, do 20 000 PLN. Model +3, czyli Lancer Evo GT to ponad 200 tysięcy złotych. Czyli rozrzut jest od 30 % dla -3, do ponad 300 dla +3 ceny oryginalnej.

Tak bym też zrobił w przypadku naszej tabelki z ceną. Tym bardziej, że podręcznik w wielu miejscach podkreśla, z jakim szacunkiem traktowane są artefakty z Drugiej Republiki.

Podsumowując, proponuję taką oto tabelkę.

Premia

Wykonanie

Cena

+3

Doskonałe (Druga Republika)

*3 (+200%)

+2

Mistrzowskie

*2 (+100%)

+1

Solidne

*1,5 (+50%)

0

Standardowe

*1 (0%)

-1

Niesolidne

*0,8 (-20%)

-2

Fuszerka

*0,5 (-50%)

-3

Beznadziejne

*0,3 (-70%)

 Jaką oznacza to różnicę w cenie? Weźmiemy 3 przedmioty: miecz jednoręczny, śrutówka i Standardową tarczę energetyczną. Dla każdego z nich obliczymy cenę standard, ceny podręcznikowe +/-3 i ceny proponowane +/-3.

Przedmiot

Miecz

Śrutówka

Tarcza standardowa

Cena standard

15

300

500

Cena +3 (+30%)

19,5

390

650

Cena -3 (-30%)

10,5

210

350

Cena +3 (+300%)

45

900

1500

Cena -3 (-70%)

4,5

90

150

 Różnica cen między proponowanym przez podręcznik +3 i -3 jest taka, że super mega artefakt jest prawie 2 razy droższy od największego chłamu.

Przy moim podejściu różnica jest dziesięciokrotna. Jaki ma wpływ na grę – artefakty będą naprawdę drogie, a ich jakość będzie odczuwalna w cenie. Z drugiej strony „chińska tandeta” będzie naprawdę tania. Czyli rozrzut w cenie będzie o wiele większy niż w podręczniku podstawowym. Czym uzasadnić taką cenę? Najprościej, zawodnością przedmiotów.

W podręczniku wiele mówi się o testach naprawczych – wybawieniu techniki. Nie mówi się jednak, kiedy ta technika zawodzi.

Poza jednym przypadkiem – załamywaniu się Tarcz.

W skrócie, Tarcze, przy niesprzyjających warunkach wymagają rzutu k20. Przy wyniku powyżej 14, psują się. Przy 14 i mniej, działają dalej. Przyjmę tą króciutką zasadę za punkt wyjściowy dla Psucia się.

Psucie się

Jeśli przedmiot używany jest niezgodnie z jego przeznaczeniem lub w sposób zabroniony przez twórców, wykonaj rzut K20. Wynik powyżej 14 + Jakość przedmiotu oznacza, że przedmiot się zepsuł. Łopatologicznie pokazuje to tabelka.

Premia

Sukces na k20

Szansa na zepsucie

+3

17 i mniej

15%

+2

16 i mniej

20%

+1

15 i mniej

25%

0

14 i mniej

30%

-1

13 i mniej

35%

-2

12 i mniej

40%

-3

11 i mniej

45%

 Ok, „niezgodnie z przeznaczeniem” do dość rozmyte pojęcie, ale wydaje mi się, że można założyć pewne ogólne zasady – im bardziej skomplikowany mechanizm, tym więcej wymaga uwagi. I tak na przykład:

  • Narzędzie i broń prosta (miecze, topory, kije) służy do dźgania i cięcia celów miękkich, lub ubranych w pancerze z epoki. Wykorzystywanie jej do podważania kilkutonowych głazów, bicia statków kosmicznych, uderzania w wyższej jakości ostrze, może skończyć się złamaniem broni. Można za to nią rzucać, zamaczać, trzymać w błocie. Z czasem zerdzewieje lub zacznie gnić, ale nie od razu.
  • Przedmioty zawierające elementy mechaniczne lub chemiczne (w tym broń prochowa) nie powinny być rzucane o ściany, anie zamaczane czy rzucane w piasek.
  • Elektronika ogólnie nie powinna być upuszczana – już upadek z kilkudziesięciu centymetrów może być dla niej śmiertelny, kontakt z wodą podobnie, a kurz jest dla niej niebezpieczny.
  • High-tech idzie jeszcze dalej. Musi być przechowywanych w specjalnych pudełkach lub pokrowcach, regularnie czyszczony z pyłu i wilgoci, nigdy nie upuszczany.

Przykłady:

  • Jon Snow nie wie nic. Może dlatego atakuje rycerza podniesionym z ziemi kijem. Roboczo nazwiemy go „kijem -3” Przeciwnik ma miecz, którym paruje kij Jona. Jak wiemy z filmów, miecz ma szansę przeciąć kij Jona na pół. Po udanym parowaniu sprawdzamy, czy kij się nie Zepsuł. Rzut na k20 dał wynik 12. Z racji jakości kij nie psuje się do 11 na k20. Jon zostaje z kikutem kija w ręce.
  • Rambo biegnie przez dżunglę ze swoim wspaniałym karabinem laserowym dobrej jakości (+1). Upada w błoto, żeby uniknąć serii z karabinu maszynowego. Brudzi przy tym karabin, ale nie ma czasu go wyczyścić. Strzela z zabrudzonej rusznicy laserowej, która może się zepsuć. Niedobrze, testujemy psucie się. Jakość sprawia, że karabin nie psuje się do 15 na k20. Wynik 14 na k20, było blisko.
  • Magellan korzysta ze swojej lunety elektronicznej, kupionej na stacji kosmicznej na przecenie (-2), żeby sprawdzić pole bitwy, gdy pobliska eksplozja rzuca nim o ziemię. Luneta przy okazji mogła zostać uszkodzona, testujemy Psucie się. Jakość daje karę -2 do Psucia się, więc wynik rzutu 13 na k20 oznacza, że luneta się stłukła. Li Halańska tandeta.
  • Pax zostaje postrzelony ze śrutówki. Masa śrucin ma szansę przeładować jego Tarczę. Na szczęście Tarcza energetyczna jest doskonałej jakości. Czyli nie załamuje się do 17 włącznie. Wynik testu przełamania tarczy to 3 na k20. Przeciwnik chyba żartuje.

Ok, a jak na to statystyka? (patrz tabela wyżej) Standardowy przedmiot psuje się na 15+ na k20. Czyli ma 30% szans na zepsucie się. Przedmiot super fajny, +3, psuje się na 18+. Czyli ma tylko 15% szans na zepsucie się. Słaby przedmiot, -3, psuje się od 12+. Czyli w 45% szans na zepsucie się po pierwszym trafieniu.

 Nagle okazuje się, że lichy, poskręcany kij podniesiony z ziemi (-3) zostaje ucięty po 2, 3 atakach. Gdyby kij był stalowym prętem z dobą, profilowaną, ogumowaną rękojeścią (+3), wytrzymałby statystycznie 7 ataków.

Co to oznacza? Tandeta się psuje. Szybko. Rzeczy wysokiej jakości są drogie, ale bardzo wytrzymałe.

Premie

Spróbuję też zsumować premie do typów przedmiotów wynikające z jakości. Trzeba by te przedmioty podzielić na trzy kategorie: przedmioty służące do walki, przedmioty pomagające w testach krótkotrwałych, przedmioty wymagające testów długotrwałych. Niezależnie od kategorii przedmiotu, jakość dolicza się jako premia do rzutu na jego naprawę.

Broń do walki wręcz

Jeden punkt jakości pozwala na:

  • zmianę wymaganej siły o jeden – broń jest doskonale wyważona i wykonana z najlepszej jakości materiałów, lub na odwrót, jest chałupniczą robotą.
  • lepiej lub gorzej parować – starannie, lub niedbale przymocowany jelec zwiększa łatwość testów parowania.

Czyli taki na przykład Rodowy Miecz Domu deAragon, rapier doskonałej jakości (+3) może mieć zmniejszoną o jeden wymaganą siłę (czyli 2) i ułatwione o +2 testy parowania. Choć same premie i jakość broni kosztują 30 feniksów, to z uwzględnieniem zdobień i (obowiązkowych) klejnotów szlachetnych i pięknej pochwy, całkowita cena broni wynosi 100 feniksów.

Broń do walki na dystans

Jeden punkt jakości pozwala na:

  • zmianę zasięgu o 5/5
  • zmianę szybkostrzelności o +/- 1 (do maksimum 3, minimum 1).
  • zmianę pojemności magazynka o +/- 20 % (na oko, do uzgodnienia z MG)
  • zmianę rozmiaru o +/- 1.

Ciężki pistolet samoróbka partyzantów z Carnoberzegu (jakość -3) jest naprawdę podłej roboty. Strzela na krótszy zasięg 20/30 zamiast 30/40 (co zjada dwa punkty kary) i ma szybkostrzelność 2. Straszna tandeta. Za to jej wytworzenie kosztuje jedyne 90 feniksów.

Zbroje

Za jeden punkt jakości można:

  • zmienić karę do Zręczności i Wigoru o +/- 1 (wybór MG i gracza).

Za dwa punkty jakości można:

Zbroja TYTAN to wysokiej jakości plastikowa zbroja płytowa Kajdaniarzy(+3). Nie powoduje kary -1 do Zręczności (+1) i Wigoru(+1). Cena: 240 feniksów.

Tarcze energetyczne

W tym jedynym wypadku opłacalność kupowania tarcz wyższej jakości jest znikoma. Ale jeśli komuś zależy…

Za jeden punkt jakości można:

  • zmienić zasięg tarczy o 1
  • zmienić liczbę ładunków tarczy o 5

Za trzy punkty jakości można:

  • dostosować tarczę do noszenia z wybranym typem pancerza, nawet jeśli opis mówi inaczej.

Tarcza ATENA to kolejny wyrób Kajdaniarzy. Jest to doskonała tarcza energetyczna (+3), przystosowana do noszenia ze zbroją TYTAN. Cena: 1500 feniksów

Pomoce do testów krótkotrwałych

Te przedmioty, poręczne i przenośne, dają po prostu premię do łatwości testów.

Zestaw pierwszej pomocy z czasów Drugiej Republiki będzie miał wbudowany moduł do analizy krwi, świetnej jakości antybiotyki w injektorze (wciąż działające po latach) i tak dalej. Co przekłada się na premię +3 do testów łatania nim ludzi.

Zestaw wytrychów podłej jakości -3 będzie zrobiony ze spinek do włosów i wygiętych gwoździ. Nie wymagajmy od niego zbyt wiele.

Pomoce do testów długotrwałych

Tutaj mamy do czynienia z pomocami raczej stacjonarnymi, dającymi premię w postaci Punktów Zwycięstwa.

Doskonała sala operacyjna z czasów Drugiej Republiki (+3) gwarantuje 3 Punkty Zwycięstwa mniej przy operowaniu pacjenta. Nie ułatwia testów.

Lichy warsztat rzemieślniczy, zrobiony ze znalezionych na złomowisku sprzętów (-2) będzie wymagał przy każdej pracy rzemieślniczej dwóch testów zwycięstwa więcej.

 To tyle na dziś.

Następnym razem będę pastwił się nad rangami w Gasnących Słońcach, a później może powrócę do tematu bitew i związanych z nimi umiejętności.

Gasnące Słońca – naprawiamy dowodzenie, przemawianie i taktykę


Dowodzenie

tacticsDowodzenie to jedna z kilku fajnych umiejętności w Gasnących Słońcach, które przez słaby opis lub brak pomysłu twórców jest praktycznie bezużyteczna.

Według podręcznika, Dowodzenia używa się rzucając na Ekstrawersję + Dowodzenie.

Umiejętność ta pozwala lepiej organizować grupy ludzi, identyfikować ich mocne i słabe strony i znajdować dla nich najlepsze zastosowanie.

Umiejętności pomocnicze: Wywieranie wrażenia.

Mniej więcej tyle znajdziemy w podręczniku.

Ale kicha, nie?

Spróbuję opisać kilka, moim zdaniem przydatnych, zastosowań tej umiejętności:

1) Wydawanie rozkazów

Wydawanie rozkazów pozwala nam przekonać osoby niezdecydowane lub z różnych powodów niechętne do działania (ale nie nastawione wrogo) do wykonania żądanej przez nas akcji. Na przykład może przekonać kilku schowanych w okopie żołnierzy do położenia ognia zaporowego. Lub naukowców dołączonych do ekspedycji do przeskoczenia nad rozpadliną pełną lawy. Zasada jest prosta. Przed rzutem na Ekstrawersję + Dowodzenie wydajemy rozkaz i wskazujemy bohaterów niezależnych do których jest skierowany. Rzucamy kostką. Ilość Punktów Zwycięstwa to ilość niezdecydowanych osób, które bezzwłocznie wykonają rozkaz. W przypadku krytycznego sukcesu, rozkaz wykonują także osoby przeciwne wykonaniu rozkazu. Wedle uznania MG, rozkazu może posłuchać więcej osób niż wskazuje na to wynik rzutu kością (można tu z graczem przed rzutem jakąś granicę krytyczną, na przykład, jeśli przekona on połowę oddziału, reszta pójdzie za nimi w ogień).

Umiejętności pomocnicze: Empatia lub Ksenoempatia, Przemawianie, Sztuka Wojenna – Taktyka (odpowiednio do sytuacji, floty kosmicznej lub lądowa).

Przykład: Bohater gracza przybywa na miejsce pożaru. Chce zagonić grupkę gapiów w liczbie 12 do gaszenia pożaru. Ci jednak odmawiają. Jeden z nich stanowczo mówi, że właściciel domu ma to, na co zasłużył, na co połowa gapiów kiwa ze zrozumieniem głową. 7 gapiów jest stanowczo przeciwnych udziałowi w akcji. Gracz postanawia wydać im rozkaz powołując się na swoją rangę w rodzie szlacheckim. Ustalają z MG, że jeśli uda mu się przekonać przynajmniej 5 osób, da radę opanować pożar. Jego bohater wygłasza inspirującą mowę na temat potrzeby pomocy sąsiedzkiej w takich sytuacjach. Wykonuje rzut na swoją Ekstrawersję + Dowodzenie i uzyskuje 6 Punktów Zwycięstwa. Nie jest to krytyczny sukces, więc może przekonać tylko 5 niezdecydowanych gapiów. To wystarczy. Wspólnymi siłami gaszą dom.

2) Dowodzenie przez przykład

Dowodząc bezpośrednio ludźmi bohater może wspomóc ich w wykonywanych zadaniach. Raz na scenę, dowodząc grupą bohaterów niezależnych, bohater może rzucić na Ekstrawersję + Dowodzenie i zagrzać swoich ludzi do większego wysiłku. Na czas trwania całej sceny dysponuje liczbą punktów równą ilości Punktów Zwycięstwa. Może dowolnie rozdzielać te punkty między swoich pomocników, dając im jednorazowe bonusy do rzutów. Ilość przekazanych punktów musi zadeklarować przed rzutem.

Umiejętności pomocnicze: Empatia lub Ksenoempatia, Przemawianie

Przykład: Bohater gracza chce zorganizować obronę farmy. W tym celu zbiera wszystkich ich mieszkańców i wydaje im zadanie zabijania okien deskami, kopania wilczych dołów i zastawiania pułapek. MG ustala, że fortyfikowanie farmy będzie wymagało testu zbiorowego, w którym każdy z obrońców będzie musiał wykonać jeden test. Suma sukcesów zadecyduje o tym, jak odporna na atak bedzie farma. Bohater gracza sam bierze udział w pracach. Postanawia Dowodzić przez przykład. Po teście na Ekstrawersję z Dowodzeniem otrzymuje 4 Punkty Zwycięstwa. Postanawia je podzielić między kowala naprawiającego starą broń a kłusownika zakładającego pułapki. Rozdaje Punkty Zwycięstwa po równo, dając każdemu z nich +2 do rzutu.

3) Organizacja grupy

Trzecie z zastosowań pozwala tak zorganizować pracę grupy, żeby skrócić sumaryczny czas wymagany do wykonania zadania. Za każdy Punkt Zwycięstwa w teście Sprytu + Dowodzenia, czas wykonania zadania spada o 5%.

Umiejętności pomocnicze: Biurokracja, Empatia lub Ksenoempatia

Przykład: Bohater gracza dowodzi pracami remontowymi na statku kosmicznym. Chce jak najszybciej naprawić napęd i wznowić pościg. Ma do pomocy dwóch inżynierów. Po wykonaniu testów inżynierów, Mistrz Gry stwierdza, że naprawa zajmie 5 dni. Gracz postanawia odpowiednio zorganizować grupę. Rzuca kośćmi na Spryt z Dowodzeniem i uzyskuje 4 Punkty Zwycięstwa. Nieźle. Skraca prace o 4*5% = 20% czasu, czyli z 5 do 4 dni.

Przemawianie

Kolejna z umiejętności opisanych „pobieżnie w podręczniku.

Według niego, rzucając na Porywczość + Przemawianie, postać polityka lub generała może wywołać emocje w tłumie, przez adwokata na sali sądowej lub w karczmie przez barda lub gawędziarza. W przeciwieństwie do Dowodzenia, efekt Przemawiania jest nietrwały. Przemawianie różni się tym od Retoryki, że ma wzbudzać uczucia, zamiast wskazywać błędy w rozumowaniu.

Tiaaaa…

Spróbujmy podejść do tego w ten sposób.

Rzucając na Porywczość z Przemawianiem bohater gracza uzyskuje Punkty Zwycięstwa, które może rozdać między efekt a trwałość swojej przemowy. I tak:

Trwałość:

0 Punktów Zwycięstwa – tłum zapomina o mówcy, gdy ten schodzi ze sceny

1 Punkt Zwycięstwa – tłum wykonuje jakąś natychmiastową akcję – np skanduje czyjeś imię, linczuje kogoś obecnego w tłumie. Zgromadzenie się po tej czynności rozchodzi.

2 Punkty Zwycięstwa – tłum łączy się w emocji i pozostaje razem do wykonania jednej, wskazanej przez mówcę czynności. Np odbywa marsz przed siedzibą władz, idzie spalić dom wiedźmy, przeprowadza zbiórkę pieniędzy.

3 Punkty Zwycięstwa – tłum pozostaje razem przez cały dzień, prowadzony przez mówcę. Jeśli mówca zaginie, lub zginie, tłum idzie w rozsypkę.

4 Punkty Zwycięstwa – tłum pozostaje razem przez cały dzień, nawet jeśli osoba mówcy zaginie, wykonując jego ostatnią wolę.

5 i więcej Punktów Zwycięstwa – członkowie tłumu po raz pierwszy w życiu poczuli takie emocje. Po rozejściu się, będą one tliły się w ich sercach przez miesiące, a nawet lata. Skłaniać ich to będzie do mniej lub bardziej potajemnych działań – aktywnego sabotażu, zakładania tajnych stowarzyszeń lub regularnego głosowania zgodnego z obraną linią polityczną.

Efekty:

0 Punktów Zwycięstwa – tłum pozostaje skupiony na osobie mówcy tak długo, jak długo on przemawia.

1 Punkt Zwycięstwa – mówca może wywołać prostą emocję – złość, radość, smutek, gniew, ale nie potrafi dokładnie jej ukierunkować.

2 Punkty Zwycięstwa – mówca może ukierunkować wywołaną emocję na wybraną grupę osób lub osobę.

3 Punkty Zwycięstwa – mówca może dokładnie zasugerować, jak należy wyrazić ową emocję.

4 Punkty Zwycięstwa – mówca na bieżąco kontroluje poczynania tłumu

5 i więcej Punktów Zwycięstwa – emocja będzie szła z tłumem i zarażała napotkane osoby.

Przykład. Bohater gracza przemawia do grupy wieśniaków chcących spalić czarnoksięznika. Przez przypadek owym czarnoksiężnikiem jest inna postać z drużyny. Gracz postanawia przemówić do tłumu. Udaje mu się zdobyć 3 Punkty Zwycięstwa. Po namyśle postanawia podzielić je: 1 punkt na Trwałość, 2 na Efekt. Obraca gniew tłumu przeciwko kapłanowi, który nakłania do spalenia wiedźmy, przypominając, ile niewinnych ofiar kosztowała już paranoja kapłana. 1 punkt Trwałości oznacza, że tłum natychmiast rzuca się na kapłana. Bohater gracza nie marnuje czasu – od razu przecina więzy towarzysza i rzuca się z nim do ucieczki, nim ktoś zorientuje się, co właśnie zrobił.

Taktyka

Trzecia i ostatnia z podręcznikowych umiejętności.

Taktyka. Po rzucie na Spryt + Sztukę wojenną, umiejętność powinna dać bohaterowi wiedzę, jak najlepiej zaatakować wroga oraz powiedzieć mu, jak jego ludzie zareagują w walce.

Acha. Jasne.

No to teraz pomyślmy, jak to zinterpretować. Wydaje mi się, ze można porządnie opisać dwa opisane przez podręcznik obszary, to znaczy dowodzenie związkami taktycznymi i prowadzenie bitew, oraz ocenię przydatności poszczególnych osób, grup i sprzętu na polu bitwy. Dodam obszar trzeci – komunikację na polu bitwy.

1) Ocena przydatności na polu bitwy

Rzucamy na Percepcję + Taktykę. Za każdy Punkt Zwycięstwa możemy dowiedzieć się jednej z poniższych rzeczy:

  • Ile osób/jednostek liczy grupa
  • Do jakiej frakcji należy dana grupa
  • Czy jest to jednostka świeża, przeszkolona czy doświadczona
  • Jakie ma uzbrojenie i opancerzenie
  • Który z żołnierzy dowodzi i jaki ma stopień
  • Czy są dobrze okopani lub przygotowani do ataku, czy wręcz przeciwnie
  • Jak dana pozycja nadaje się do obrony
  • Czy już nas zauważyli

Umiejętności pomocnicze: Wiedza o danej frakcji, Spostrzegawczość

Przykład: Bohater gracza prowadzi swój oddział do boju w lesie. Ma zająć następne wzgórze. Jego zwiadowcy donoszą mu o oddziałach przeciwnika. Może on sięgnąć sam po lunetę lub wypytać swoich zwiadowców (w tym drugim wypadku bierzemy ICH percepcję z taktyką BOHATERA do wykonania rzutu). Uzyskuje 3 Punkty Zwycięstwa. Dzięki temu dowiaduje się, że: Ma do czynienia z jednostką wroga, Dowodzi nimi kapitan. Wyglądają na dobrze zorganizowanych. Gracz postanawia wykorzystać te informacje. Wybiera grupę najlepszych strzelców i wysyła ich z zadaniem zastrzelenia wrogiego dowódcy…

2) Dowodzenie związkami taktycznymi

Nie lubię stawiać całego przebiegu bitwy na jednym rzucie kością. Raczej staram się takie zdarzenia podzielić na fazy i rozpisać w formie drzewa, z opisem, co się dzieje dla każdej ze stron w każdej fazie i z scenami rodzajowymi powiązanymi z danym wydarzeniem. Później wykonuję serię rzutów przeciwstawnych i porównuję, która strona wygrała daną fazę, a która przegrała. Odczytuję graczom efekt, pozwalam na scenkę rodzajową i tak dalej, do skutku. Dla każdej fazy wymagam testu Spryt + Taktyka. Kto uzyska więcej Punktów Zwycięstwa, wygrywa fazę bitwy.

Umiejętności pomocnicze: Dowodzenie, Znajomość terenu

Przykład. Zaplanowane jest małe starcie dwóch plutonów wojska. Bohater gracza dowodzi jedną ze stron. Obie strony mają dokonać rozpoznania, więc walka będzie toczyła się w 2 fazach- Kontakt, Oderwanie. Drzewko bitwy wygląda następująco:

Faza 1 Scena Faza 2 Scena
Wygrana Oddział gracza zaskakuje przeciwnika. Scena do odegrania: przygotowanie zasadzki, która dziesiątkuje przeciwnika Wygrana Rozgromiony przeciwnik poddaje się Scena do odegrania – wzięcie do niewoli oficera
Remis Przeciwnik mimo strat się wycofuje. Scena powolnego zamierania walk.
Przegrana Przeciwnikowi udaje się wezwać wsparcie. Scena ostrzału artyleryjskiego na pozycje graczy
Remis Oddziały się spotykają zaskoczone na odkrytym terenie. Scena zakoczenia i chaotycznej wymiany ognia. Wygrana Udaje się odepchnąć przeciwnika. Scena ucieczki przeciwnika.
Remis Obie strony przerywają ogień. Scena: przeciwnik proponuje zawieszenie broni dla ewakuacji rannych
Przegrana Oddział graczy łamie się. Scena owdrotu i ucieczki
Przegrana Przeciwnik przygotowuje zasadzkę. Scena – zdziesiątkowanie oddziału gracza Wygrana Graczom udaje się wezwać wsparcie. Scena nalotu na pozycje przeciwnika.
Remis Mimo zasadzki, udaje się utrzymać pozycje. Scena walk ciągnących się do późna w nocy.
Przegrana Sromotna klęska. Scena otoczenia bohaterów przez wroga wzywającego do poddania się.

Faza 1: Gracz dowodzący uzyskuje 5 Punktów Zwycięstwa w teście. Mistrz gry wyrzuca tylko 4. Gracze wygrywają. Odgrywają scenę, w której ich zwiadowcy informują o nadchodzącym wrogu i ustawiają zasadzkę.

Faza 2: Gracz dowodzący ponosi porażkę w teście. Mistrz Gry zdaje test, bez punktów Zwycięstwa. Mimo to, wygrywa. W następnej odgrywanej scenie, bohaterowie graczy muszą kryć się ze swoimi ludźmi przed nawałą artyleryjska wroga.

3) Komunikacja na polu bitwy

Rzut: Tech + Taktyka (tu mam wątpliwości, czy nie powinno być Spryt + Taktyka, ale na razie zostawiam Tech, żeby podkreślić, że chodzi o umiejętność nawiązania łączności i przebicia się z komunikatem przez chaos komunikacyjny pola bitwy).

Analogicznie do Przemawiania, rozróżniłbym komunikację na 2 części: Efekt i Czas działania. Pierwsza pozwalała by wzywać lepszą pomoc. Druga skracać czas jej przybycia. Jeśli korzystamy przy okazji z tabelki z fazami bitwy, możemy dodać efekt poniżej do określonej sceny i wykorzystać przesunąć się na tabelce o tyle miejsc w górę, ile Punktów Zwycięstwa przeznaczymy na Efekt, za tyle faz ile Czasu wybierzemy.

Czas:

0 Punktów Zwycięstwa – piekło? Nie wiecie co to piekło! Pomożemy, gdy będziemy mieli wolne surowce (ponad 5 faz bitwy).

1 Punkt Zwycięstwa – Pomożemy wam gdy tylko opanujemy sytuację – za 4 fazy bitwy.

2 Punkty Zwycięstwa – organizujemy pomoc – będzie za 3 fazy bitwy

3 Punkty Zwycięstwa – pomoc w drodze – będzie za 2 fazy bitwy.

4 Punkty Zwycięstwa – pomoc jest tuż – tuż. Będzie w następnej fazie bitwy.

5 i więcej Punktów Zwycięstwa – efekt natychmiastowy – w tej fazie bitwy.

Efekty:

0 Punktów Zwycięstwa – Ewakuacja rannych – lepsze to niż nic

1 Punkt Zwycięstwa – Zrzut zaopatrzenia – każdy żołnierz będzie mógł odnowić sobie amunicję, granaty i sprzęt medyczny

2 Punkty Zwycięstwa – Posiłki – dodatkowe siły do pomocy.

3 Punkty Zwycięstwa – Artyleria!

4 Punkty Zwycięstwa – Lotnictwo!

5 i więcej Punktów Zwycięstwa – Czołgi, lub elitarny oddział wsparcia!

Umiejętności pomocnicze: Dowodzenie, Biurokracja, Wybawienie elektroniki lub Wybawienie high-tech

Przykład: Bohater gracza z przykładu powyżej nie jest zachwycony z wyniku rzutu. Postanawia wykorzystać swojego radiooperatora i wezwać wsparcie. Rzuca na Tech + Taktykę i uzyskuje 5 Punktów Zwycięstwa. Wybiera czas: efekt natychmiastowy za 0 Punktów Zwycięstwa. Może nie przeszkodzi przeciwnikowi w walce, ale przynajmniej jego ranni zostaną natychmiast ewakuowani. W sumie i tak już po walce.

Kontynuuj czytanie „Gasnące Słońca – naprawiamy dowodzenie, przemawianie i taktykę”

Gasnące słońca – typy amunicji


Zawsze uważałem, że w Gasnących Słońcach brakuje różnorodności typów amunicji. Zdziwiłem się niedawno czytając ponownie ten podręcznik. Okazało się bowiem, że w rozdziale opisującym ekwipunek znajduje się parę bardzo ciekawych amunicji specjalnych. Ich opisy były klimatyczne, mechanicznie bardzo się różniły, sensu nie miały zbyt wiele, ale mimo to, akapit ewidentnie jest. Zastanawiałem się, dlaczego przez lata kwitło we mnie przeświadczenie o jego braku. No tak. Ceny amunicji i zasady specjalne. Po kolei:

Jak jest

Amunicja do broni palnej w Gasnących jest dość droga. Broń palna  jest podzielona na 5 kategorii + strzelby. I tak, dla broni lekkiej można kupić kilka kilka kul za feniksa (0,2f za kulę.32 i 0,33f za kulę .40) , to amunicja średnia (.47) kosztuje już 1 f za jedną kulę, a cięższe typy 2 lub 3 feniksy za kulę. Czyli dość drogo.
Zerknijmy teraz na amunicje specjalne, które oferuje nam podręcznik do Gasnących.
Plasikowe kule, służące do powalania przeciwnika nadymają się w locie do dużych rozmiarów (nie napisano jakich, ale porównano ich uderzenie co ciosu pięścią voroksa) nie tracąc na tym nic ze swoich zdolności. No tak, space opera. Efektem używania tej amunicji jest brak dodatkowych obrażeń z kości zwycięstwa i obniżenie skuteczności pancerza przeciwnika przez obniżenie poziomu sukcesu na każdej kostce.

Dalej mamy amunicję przeciwpancerną, która może, przy dobrych rzutach na kostkach obrażeń, przejść przez pancerz celu, bezpośrednio w żywotność. Działa normalnie na tarcze.

Następny typ amunicji to kartacz, zwiększający obrażenia, ale jednocześnie obniżający ilość kości pancerza celu o połowę.

Przedostatni jest pazur voroksa, który rzbija się w locie na pięć mniejszych pocisków zwiększając obrażenia broni o 2.

W końcu mamy kapsułki eksplozyjne, które przy rzucie na obrażenia na jedynkach przechodzą przez tarcze.

Święta Anielko od Rzutów Udanych, mamy tu 4 różne sposoby penetracji pancerza, każdy działający na innych zasadach. Weź i to spamiętaj. Raz zmieniam ilość kostek pancerza celu, raz je ignoruje, innym razem na innych wynikach mam sukcesy pancerza, w końcu mam efekt prawie plazmówki. Łomatko.

A teraz najlepsze. Ceny tej amunicji. Kule plastikowe, ppancerne i kartacze zwiększają cenę naboju o +3 feniksy, niezależnie od kalibru, pazury voroksa o +2, a kapsułki o +6. Dla zobrazowania dramatu przedstawiam małą tabelkę.

Amunicja .32 .40 .47 10mm 13mm 10gauge
Standard 0,2 0,3 1,0 2,0 3,0 0,5
Plastikowa, ppancerna, kartacze 3,2 3,3 4,0 5,0 6,0 3,5
Przebitka w cenie 1500% 909% 300% 150% 100% 600%
Pazury voroksa 2,2 2,3 3,0 4,0 5,0 2,5
Przebitka w cenie 1000% 606% 200% 100% 67% 400%
Kapsułki 6,2 6,3 7,0 8,0 9,0 6,5
Przebitka w cenie 3000% 1818% 600% 300% 200% 1200%

Tak jest, załadowanie ukochanej PMy, standardowo kosztujące 7 feniksów (20 w magazynku+1 dla rachunku w komorze), przy użyciu kapsułek wzrosło do 133 feniksów. Nic tylko strzelać i płakać.
Jeśli mowa o bateriach jądrowych, to tutaj mamy straszną bidę. Kosztują one 10 feniksów, a dają się ładować za 3 feniksy. Patrząc na różnicę w cenie między karabinem a laserem szturmowym (200 feniksów na korzyść karabinu) i różnice w koszcie magazynka (50 feniksów na koszt lasera) jest w tym jakiś sens. Za to baterie występują w jedynym słusznym rozmiarze i wariancie.

Podsumowując rozwiązania dotyczące amunicji w podręczniku.

Jest drogo. Mechanicznie amunicje mają kilka rożnych efektów – to jest fajne. Ale każdy typ amunicji działa na nieco innych zasadach. Posiadanie kilku magazynków z różnymi nabojami (ha graczu! I tak Cię na to nie stać!) oznaczałoby zapamiętanie kilku różnych minimechanik. Strzelby oferują zawrotny wybór między śrutem a pociskiem. Z bronią energetyczną jest jeszcze gorzej. Jest jeden święty typ baterii. Deal with it.

Co proponuję

Przechodzimy do gwoździa programu, czyli mojej propozycji.

Bardzo podoba mi się pomysł z manipulowaniem poziomem sukcesu na kostce obrażeń i pancerza. Bazowo mamy sukces przy wyniku 1,2,3,4 na każdej k6, czyli w 66% szans. Zmniejszając poziom sukcesu do 1,2,3 mamy nagle 50% szans na sukces. Zwiększając do 1,2,3,4,5,6, mamy 83% szans. Dla ułatwienia nie dzielę dostępności amunicji dla określonych kalibrów broni, choć powinienem… Proponuję następujące typy amunicji, z życia , internetów i strony Bumaru wzięte.

Amunicja karabinowa:

Amunicja półpłaszczowa, czyli JSP to standardowa amunicja znana z podręcznika. Amunicja wykorzystywana przez organizacje paramilitarne, milicyjne  i cywili.

Amunicja grzybkująca, czyli powodująca większe obrażenia, ale też rozpłaszczająca się na pancerzu (jeśli taki występuje). Warto nią strzelać w cele nieopancerzone.

Amunicja łamliwa, bardzo słabo radząca sobie z pancerzami, służy do strzelania w zamkniętych pomieszczeniach (na statkach kosmicznych itp).

Amunicja smugowa pomaga wstrzelać się w cel. Nie cały magazynek musi być przetkany smugowcami (a nawet nie powinien być), wystarczy, że 1/4 pocisków będzie smugowa, żeby mieć bonus do trafienia. Pamiętajcie, też, że pocisk smugowy świetnie wskazuje strzelca…

Amunicja przeciwpancerna, FMJ, czyli standardowa amunicja wojskowa. Przebija pancerze, ale zadaje w związku z tym trochę mniejsze obrażenia. Warto nią strzelać w cele z dużym pancerzem.

Amunicja przeciwpancerna, zapalająca, czyli amunicja służąca do strzelania do pojazdów w nadziei, że podpalimy w nich jakiś zbiornik z amunicją. Pocisk nie podpala celu, tylko jest rozgrzany do wysokiej temperatury. Jak wyżej, warto nią strzelać w cele silnie opancerzone.

Amunicja eksplodująca ma przebić cel i eksplodować w środku. Zadaje bardzo dużo obrażeń, ale pociski są nieco mniej stabilne, dając karę -1 do łatwości. Amunicja nielegalna na wielu światach.

Amunicja żelowa to kapsułki z żelem termicznym mającym oszukać tarczę. Po trafieniu, żel pokrywa powierzchnię pola siłowego. Ponieważ pole uznaje, że pocisk został zneutralizowany, żel jest przepuszczany do środka, powodując obrażenia dla przeciwnika. Kostki obrażeń z wynikiem 1 przenikają przez tarcze.

Wyjce to karabinowy odpowiednik technologii wibroostrzy. Kule wibrujące z określoną częstotliwością, mające szansę na zmianę progów tarcz energetycznych o 1 lub 2 poziomy. Przy wystrzeleniu wydają dźwięk podobny do głośnego wycia. Amunicja nielegalna lub zastrzeżona tylko dla szlachty.

Tabelka podsumowuje cechy tych amunicji.

Amunicja pistoletowa/karabinowa Łatwość Sukces obrażeń Sukces pancerza Cena Opis
Półpłaszczowa 0 1,2,3,4 1,2,3,4 100%
Grzybkująca 0 1,2,3,4,5 1,2,3,4,5 130%
Łamliwa 0 1,2,3,4 1,2,3,4,5,6 150%
Smugowa 0 1,2,3,4 1,2,3,4 150% +1 do łatwości następnego strzału, lub przy strzelaniu serią
Przeciwpancerna 0 1,2,3 1,2,3 130%
Przeciwpancerna, zapalająca 0 1,2,3,4 1,2,3 200%
Eksplodująca -1 1,2,3,4,5,6 1,2,3,4 200%
Żelowa 0 1,2,3,4 1,2,3,4 500% Zadaje zwykłe obrażenia. Kostki z wynikiem 1 przenikają tarczę.
Wyjce 1 0 1,2,3,4 1,2,3,4 200% Zmniejsza progi tarcz o 1 (do 6/9)
Wyjce 2 0 1,2,3,4 1,2,3,4 400% Zmniejsza progi tarcz o 2 (do 7/8)

Oraz wynikające z modyfikatorów ceny pocisków w feniksach:

Amunicja .32 .40 .47 10mm 13mm
Półpłaszczowa 0,2 0,3 1,0 2,0 3,0
Grzybkująca 0,3 0,4 1,3 2,6 3,9
Łamliwa 0,3 0,5 1,5 3,0 4,5
Smugowa 0,3 0,5 1,5 3,0 4,5
Przeciwpancerna 0,3 0,4 1,3 2,6 3,9
Przeciwpancerna, zapalająca 0,4 0,7 2,0 4,0 6,0
Eksplodująca 0,4 0,7 2,0 4,0 6,0
Żelowa 1,0 1,7 5,0 10,0 15,0
Wyjce 1 0,4 0,7 2,0 4,0 6,0
Wyjce 2 0,8 1,3 4,0 8,0 12,0

Amunicja do strzelb

Loftka – zwana też gauge – amunicja śrutowa wystrzeliwująca chmurę ołowianych kulek. Łatwiej trafić w cel, niestety z odległością zadaje coraz mniej obrażeń.

Pocisk – czyli slug – standardowy pocisk o stalowym rdzeniu.

Gumowa – amunicja obezwładniająca, nie przebijająca pancerzy. Pocisk nie przebija skóry (choć może złamać nogę lub żebra).

Proszkowa – amunicja służąca do wywarzania drzwi i łamania przeszkód, jej cała energia jest wytracana na pierwszym napotkanym celu. Opłaca się strzelać tą amunicją w nieopancerzonych wrogów.

Elektromagnetyczna EMP – Małe ustrojstwo, które służy do łamania osłon energetycznych. Zakazane na większości światów. Kostki sukcesu zamiast zwiększać obrażenia, pomagają złamać tarczę. Cele bez tarczy obezwładnia.

Eksplodująca – pociski, które mają wybuchać po trafieniu w cel, powodując maksymalne obrażenia.

Zapalająca – dragon breeth – amunicja magnezowa, na bliski dystans wywołujące efekt „miotacza ognia”. Pancerze pełne (z ceramstali) traktowane są normalnie, ale wszystkie inne traktowane są jako osłabione. Podmuch ognia znajduje najsłabszy punkt w pancerzu, który broni tylko na wyniku 1 na k6.

Amunicja śrutowa Łatwość Sukces obrażeń Sukces pancerza Cena Opis
Loftka 1 1,2,3,4,5 1,2,3,4,5 1 Zasięg 20/30, za każde 5 odległości od celu, -1 kostka obrażeń.
Pocisk 0 1,2,3,4 1,2,3,4 1
Gumowa 0 1,2,3,4 1,2,3,4 1 Sukcesy nie powodują dodatkowych obrażeń, bezpieczna na statkach.
Proszkowa 0 1,2,3,4 1,2,3,4,5,6 2 Nie rykoszetuje. Bezpieczna na statkach.
Elektromagentyczna (EMP) 0 1,2,3,4 1,2,3,4 5 Zadaje obrażenia obezwładniające.  Kostki zwycięstwa pomagają przebić tarczę, zamiast powodować dodatkowe obrażenia. Trafiając rzuć k20. Przy wyniku powyżej (14 – ilość kostek zwycięstwa) tarcza zostaje wyłączona.
Eksplodująca -1 1,2,3,4,5,6 1,2,3,4 2
Zapalająca -1 1,2,3,4 1 2 Zasięg 10. Dla pancerzy z ceramstali obrona jest standardowa (1,2,3,4), dla innych wynosi 1.

Amunicja energetyczna

Rozdział całkowicie pominięty w podręczniku. Mamy tu tylko nie tylko uniwersalne baterie jądrowe… niezależnie od ceny baterii, jej ładowanie zawsze kosztuje tyle samo (3 feniksy). Premia do trafienia dotyczy zarówno broni plazmowej jak i laserowej. Czyli ładując baterię jednostrzałową do lasera szturmowego, dającego nam już +1 do trafienia, mamy w sumie +3 do trafienia.

Bateria standardowa – czyli znana z podręczników bateria jądrowa.

Bateria wysoko przewodząca – bateria która strzela bardzo krótką wiązką, skupiająca w sobie więcej energii. Nie daje premii +1 do trafienia, ale powoduje więcej obrażeń.

Bateria kondensatorowa – przeciwieństwo powyższej. Bateria, która daje efekt „celownika laserowego”, pomagając w trafieniu w cel, ale zadając mu przez to obrażenia z mniejszą energią.

Bateria skupiająca wiązkę – bateria pozwalająca skuteczniej zogniskować wiązkę i zmniejszająca skuteczność pancerza.

Bateria jednostrzałowa – stworzona do zadawania maksymalnych obrażeń, ale wyładowująca się w jednym strzale. Z powodu dużej energii wystrzału, generowana wiązka trwa dłużej, dając premię +2 do trafienia.

Bateria jonizująca – bateria zakazana na większości światów, generuje wiązkę otoczoną ładunkiem jonowym, pomagającym przebić tarcze energetyczne. Lasery przenikają tarcze na kostkach z wynikiem 1, broń plazmowa na kostkach z wynikiem 1,2,3

Bateria pulsacyjna – broń stworzona do przenikania przez tarcze w sposób znany z vibroostrzy – strzela wiązką o szczególnej częstotliwości, zmniejszającej ochronę tarcz o jeden (do 6/9 dla standardowych tarcz). Oczywiście zakazana na większości światów.

Baterie energetyczne Łatwość Sukces obrażeń Sukces pancerza Cena Opis
Bateria standardowa 0 1,2,3,4 10
Bateria wysoko przewodząca -1 1,2,3,4,5 1,2,3,4 20
Bateria kondensatorowa +1 1,2,3 1,2,3,4 20
Bateria skupiająca wiązkę 0 1,2,3,4 1,2,3 20
Bateria jednostrzałowa +2 1,2,3,4,5,6 1,2,3,4 5 Jeden strzał w baterii
Bateria jonizująca 0 1,2,3,4 1,2,3,4 30 Kostki o 1 łatwiej przenikają tarcze.
Bateria pulsacyjna 0 1,2,3,4 1,2,3,4 50 mniejsza zasięg tarcz o 1

Miłego grania!

Gasnące Słońca – Karta postaci


Przyznaję się bez bicia. Nigdy nie lubiłem karty postaci dołączonej do systemu Gasnące Słońca – osobiście uważam, że zbyt wiele informacji rozrzuca ona na dwie strony, wymagając na sesji przerzucania między awersem a rewersem. Bardzo fajną kartę popełnił swego czasu Jagmin, niestety ma ona aż 4 strony. Jestem zwolennikiem teorii mówiącej że porządna postać powinna się mieścić na jednej kartce A4.

Z tym przesłaniem w głowie odpaliłem Inkscape’a i zrobiłęm swoją wersję karty postaci, mieszczącą się na 2 stronach A4.

Karta_GS_v003

Jest to pierwsza wersja karty, bardzo sucha i funkcjonalna, prawie że pozbawiona „ozdobników.

Na stronie 1 mamy całą mechanikę – statystyki, wady, zalety, sztuczki i moce psioniczne, podczas gdy druga strona mieści tak zwany „fluff” i zostawia dużo miejsca na wypełnienie dla graczy.

Kartę przetestujmy tworząc postać numer 1) Hana Solo.

Han Solo będzie porywczym przemytnikiem, świetnie pilotującym statek kosmiczny i strzelającym z biodra z laserowych pistoletów, uwodzącym damy i uciekającym z opałów z szelmowskim uśmiechem. Będzie to Bandito-Italiano pochodzący z marginesu Byzantium Secundus, po szkoleniu w gildii przewoźników. Wypełniamy to na karcie postaci.

Do tworzenia postaci przydaje się gumka, ołówek i długopis.Do dzieła. Zapełnijmy ten kawałek papieru:

GS_HAN_SOLO1

1) Wybór Cech wiodących

Przed tworzeniem pełnej postaci, musimy wybrać cechy wiodące dla naszego bohatera. Wybór wydaje się oczywisty – wybieramy Ekstrawersję, Porywczość i Ego. Pamiętamy, że cechy wiodące będą miały wartość 3, a drugorzędne 1. Podkreślamy nasz wybór i notujemy ołówkiem wartości cech duchowych.

GS_HAN_SOLO112) Wybory

Otwieramy podręcznik na rozdziale dotyczącym tworzenia postaci i szukamy rozdziału omawiającego tworzenie bohatera z Gildii.

Szukamy akapitu dla Gildii Przewoźników. Hmm, do wyboru mamy 3 opcje, środkowa, „Miasto” wydaje się odpowiednia.

Notujemy na karcie ołówkiem (pamiętając, że cechy Fizyczne, Umysłowe i Umiejętności wrodzone mają na starcie wartość 3) bonusy wynikające z wychowania:

Cechy: Spryt +2, Percepcja +2

Umiejętności: Spostrzegawczość +1, Dociekliwość +1, Cwaniactwo +1.

Ok, można zauważyć, że Spostrzegawczość jest już na karcie postaci w Umiejętnościach Wrodzonych. Ma na „dzień dobry” wartość 3, jak wszystkie wrodzone. Wpisujemy więc ołówkiem wartość 4 obok tej umiejętności. Pozostałych umiejętności nie mamy wpisanych – są to umiejętności Wyuczone – wpisujemy je długopisem w odpowiednich liniach i przypisujemy ołówkiem wartości 1.

Nasza karta wygląda następująco:

Idziemy do następnego akapitu i decydujemy się na klasę społeczną: Biedota

Cechy: Ego +1

Umiejętności: Szelmostwo 1, Sztuka przetrwania 1

Ego mieliśmy już na 3 (jest wiodące dla postaci), więc zmazujemy je i wpisujemy 4. Dostaliśmy też 2 nowe umiejętności.

Tadam, przenieśliśmy wszystko na kartę.

GS_HAN_SOLO3

Kolejny etap rozwoju postaci to nauka.

Han Solo uczył się na ulicy.

Cechy: Zręczność +2, Spryt +1, Ekstrawersja +2

Umiejętności: Wywieranie wrażenia + 1, Kierowanie pojazdem (kosmicznym) 2,  Wiedza (Spotkani ludzie i miejsca) 1, Szelmostwo +1, wybawienie mechaniki 1, pierwsza pomoc 1, języki (2p, lokalny dialekt).

Jak widać, mamy jeszcze więcej umiejętności do wpisania. Język wpisujemy jako umiejętność na poziomie 2. Dostaliśmy też kierowanie wybraną grupą pojazdów na 2. Oczywiście będzie to grupa pojazdów kosmicznych.

Błogosławieństwo: Zaciekawienie (+2 Ekstrawersji coś nowego)

Przekleństwo: Wścibstwo (-2 Opanowania gdy coś nowego)

Ok, to coś nowego, pierwsza wada i zaleta postaci.

Błogosławieństwa i przekleństwa działają tylko w specyficznej sytuacji. Zestaw, który otrzymaliśmy sprawia, że Han Solo staje się bardziej wymowny i mniej opanowany, gdy zetknie się z czymś nowym. Zapisujemy to skrupulatnie na karcie postaci. Mistrz gry na pewno wykorzysta te informacje w niecnych celach.

GS_HAN_SOLO4

Teraz wybieramy początki kariery: Służba na statku kosmicznym, Pilot

Cechy: Zręczność +2, Wytrzymałość +1, Spryt +2 Percepcja +1, Technika +1, Ekstrawersja +2, Porywczość +1

Umiejętności: urok osobisty +1, strzelanie +2, kierowanie pojazdem (kosmicznym 1, wiedza (szlaki kosmiczne ) 1 , pireswsza pomoc 1, nauka czujniki 1, skafandry kosmiczne 1, maszyny myślace 1, sztuka wojenna (artyleria pokładowa) 1, kierowanie pojazdem kosmicznym 2, nauka (czujniki) 1,

Dobrodziejstwo – ranga w gildii przewoźników – wspólnik.

Ok, rangę musimy wpisać w 2 miejscach – na górze karty postaci (pod organizacją) i w dobrodziejstwach.

GS_HAN_SOLO5

Z Mistrzem Gry umawiamy się na jeden etap dodatkowy – Służbę obowiązkową.

Bierzemy z niej 2000 feniksów gotówki. Dwie cechy na +1 to Zręczność i Percepcja. Nie możemy podnieść żadnej cechy ponad +8, więc spryt odpada z rozwinięć.

Mamy do rozdania jeszcze 14 punktów postaci. Inwestujemy w : strzelanie (3 punkty, trzeba sobie radzić w świecie), sztuczkę ze strzelaniem (w rozdziale z walką) – Szybkie Dobywanie za 5 punktów (Test ze Zręczności+strzał -2ini, -1cel) , dopisujemy sobie jeszcze sztuczki strzelania „darmowe”. To nam daje 8 punktów wydanych, pozostało 6. Wypadało by rozdać to między pilotaż (3 pkt), czujniki (1 pkt) i artylerzystę (1 pkt). To tyle. Można wartości wpisać już na stałe (szybko się nie zmienią). Puste umiejętności wrodzone uzupełniamy na 3. Na dole karty zakreślamy punkty żywotności (5+ wytrzymałość) zaczynając od lewego górnego rogu, idąc w dół.

GS_HAN_SOLO7

Czas na zakupy.

 3) Zakupy

Mamy 2k feniksów. Po zakupie synthskóry i standardowej tarczy bojowej , kupujemy skafander kosmiczny. Zostaje nam 1100 feniksów na broń i życie. Na dole karki zaznaczamy statystyki tarczy i zakreślamy tyle kropek ołówkiem, ile tarcza ma wyparowań (10). Po każdym trafieniu będziemy kropkę ścierać.

Ponieważ nasz Han Solo jest kandydatem na świetnego strzelca, zainwestujemy w pistolet laserowy, snajperkę i po 3 magazynki amunicji. To daje w sumie po 4 magazynki (1 jest gratisowy). Zostało 40 feniksów na życie.

Wpisujemy na kratę postaci na stronie pierwszej i dochodzimy do ostatniego etapu zabawy z postacią…

GS_HAN_SOLO8

Odwracamy kartkę…

4) Tło postaci, majątek i notatki

Możemy uzupełnić założenie postaci i wpisać majątek, jaki nam pozostał… Na pierwszej stronie karty postaci dodajemy jej manieryzmy i wygląd.

Resztę – notatki i znajomości – uzupełnimy w trakcie gry.

GS_HAN_SOLOB

Miłej zabawy.

Gasnące Słońca – wprowadzenie


Tytuł: Gasnące SłońcaGasnace-Slonca-bn4385

Gatunek: Fantastyczna Space Opera

Najlepiej się gra w: 3 do 5 osób. Jedna osoba pełni rolę mistrza gry, reszta w rolę graczy kierujących poczynaniami swoich bohaterów.

Przypomina: Gwiezdne Wojny, „Diuna” Franka Herberta, „Hyperion” Dana Simmonsa.

Gry, ekranizacje, książki: Uniwersum jest miejscem akcji komputerowej gry strategicznej „Emperor of Fading Suns” z 1997 roku oraz zbiór opowiadań “The Sinful Stars”.

Witamy w świecie zaginionych technologii, szlachty, pielgrzymek, demonów i psioniki.

Gasnące Słońca to system RPG o wielu obliczach. Duża jego część nastawiona jest na akcję, z którą bardzo dobrze sobie radzi, ale jest tu też miejsce na zagadki, konflikty społeczne, rozgrywki polityczne, magię czy śledztwa. Po przeczytaniu podręcznika łatwo jest się wczuć w klimat świata, a ten wygląda następująco:

Jest początek piątego tysiąclecia. Po prawie milenium upadku spowodowanego gaśnięciem słońc, ludzkość podnosi się z klęczek. W cywilizowanych światach panuje system feudalny, z wyspecjalizowanymi gildiami i świętym kościołem, jako jedynymi siłami niezależnymi od łaski lordów. Cesarz Alexius zakończył właśnie wojnę o panowanie nad Cesarstwem i utrwala swoją władzę, przynosząc pokój zmęczonym walkami światom. Jego rycerze zapuszczają się w nieznane w poszukiwaniu artefaktów z przeszłości oraz świętych relikwii, a jego legiony wymuszają pokój i bronią Cesarstwa przed najazdami obcych i hord barbarzyńców. Z daleka wszystko wygląda sielankowo, ale przyglądając się bliżej, można dostrzec wyraźną rywalizację między domami szlacheckimi, nieufność kościoła i gildii kupieckich, które z łatwością mogą przerodzić się w kolejną wojnę domową.

fading_sunsRównowaga polityczna świata zbudowana jest na współzależności trójkąta szlachty, władającej ludem, gildiami, strzegącymi technologii i kościołem, strzegącym dusz. Pięć rodów opisanych w podręczniku to szlachetni Hawkwoodzi, podstępni Decadosi, waleczni Hazaci, religijni Li Halamowie oraz ekscentryczni Al. Malikowie. Pięć gildii kupieckich dostarcza wykwalifikowanych specjalistów, a pięć odłamów kościoła pilnuje pobożności i walczy z wynaturzeniami. Podręcznik podstawowy oferuje także grę trzema z wielu ras obcych obecnych w uniwersum.

W wielu miejscach tego świata jakość życia cofnęła się do poziomu z średniowiecza, a resztki zaawansowanej technologii traktowane są jako artefakty z przeszłości. Broń laserowa, plazmowa, pancerze wspomagane, tarcze energetyczne czy wszczepy mogą wpaść w ręce graczy już podczas tworzenia postaci, należy jednak pamiętać, że nie są one powszechnie dostępne i nawet w miejscach, z którymi upadek obszedł się łaskawie, mogą budzić zdziwienie lub zazdrość.

fading_sunsBohaterowie opisani są za pomocą 12 cech: po 3 fizyczne i umysłowe i 6, częściowo wykluczających się, duchowych: ekstrawersji lub ekstrawersji, ego lub wiary i porywczości lub opanowania. Gracz sam dokonuje wyboru, która z każdej pary cech jest wiodąca dla postaci, określając z grubsza jej osobowość. Cechy uzupełnia pokaźna lista dostępnych umiejętności, oraz utrapień, dobrodziejstw, przekleństw i błogosławieństw będącymi wadami i zaletami postaci reprezentującymi ich fobie, ułomności, status społeczny, bogactwo lub sojusze.

Na początku polecam tworzenie postaci z wykorzystaniem „schematów” dostępnych w podręczniku. Pozwalają one tworzyć postać etapami, dając zawsze kilka opcji do wyboru. Każdy z nich owocuje małymi premiami do cech, umiejętności oraz odpowiednimi przekleństwami i błogosławieństwami. Niestety, mimo wielu opcji, lista wyborów jest ograniczona i w końcu może zacząć męczyć.

Możliwe jest tworzenie postaci metodą punktową, pozwalające dowolnie ukształtować bohatera, korzystając z takiej samej puli punktów jak przy „schematach”. Dzięki temu, postaci zrobione obiema metodami są na podobnym poziomie.

Tworzenie postaci z wykorzystaniem „schematu” może trwać 5 do 10 minut. Tworzenie punktowe na początku trwa dość długo – dostępnych opcji jest naprawdę dużo. Z czasem powinno trwać nie więcej niż 10 minut.

fading_sunsMechanika systemu należy do szybkich, przyjemnych i dość prostych. Wykorzystywane są: jedna kość 20 ścienna (k20) i garść kości o 6 ścianach (k6).

Podczas testu, gracz i mistrz gry decydują, jakiej kombinacji cech i umiejętności wymaga wyzwanie. Gracz sumuje ich wartości i rzuca kością k20. Jeśli wynik jest mniejszy lub równy sumie cechy i umiejętności, mamy sukces. Jeśli wyższy, porażkę.

Skala sukcesu mierzona jest Punktami Zwycięstwa. Im wyższy poziom testu i im bliżej wartości granicznej wypadnie wynik rzutu, tym więcej Punktów Zwycięstwa otrzymuje postać gracza. Całość opisana jest za pomocą prostej tabeli na karcie postaci. Przy testach przeciwstawnych obie wykonują test i wygrywa ta, która uzyska więcej Punktów Zwycięstwa.

W walce Punkty Zwycięstwa przekładają się na szansę zadania dodatkowych ran. Każda broń ma swoją pulę obrażeń. Przy trafieniu w cel gracz rzuca tyloma k6, ile wynoszą obrażenia broni plus zdobyte Punkty Zwycięstwa. Każda kostka, na której wypadł wynik między 1 a 4 oznacza ranę, a kostki z 5 i 6 oczkami oznaczają brak rany. Broniący się może skorzystać ze swojego pancerza, działającego na podobnych zasadach, co broń. Rzucając tyloma k6, ile wynosi obrona pancerza, między 1 a 4 paruje obrażenia, a na 5 lub 6 je przepuszcza.

Sprawy komplikują osobiste pola siłowe zwane tarczami. Blokują one obrażenia w pewnych przedziałach wartości. Walka z takim przeciwnikiem wymaga zadawania mu dużej ilości małych ran lub przebicia tarczy jednym potężnym ciosem.

Jeśli dodamy do tego parę stylów walki oraz sztuczki szermiercze, walki wręcz oraz strzeleckie, otrzymamy wiele różnych taktyk dostępnych dla graczy w walce.

Zestaw umiejętności dostępny w podręczniku pozwoli także spokojnie prowadzić sesje nastawione na walkę inne aspekty gry niż walka, na przykład dworskie czy wyprawy naukowe.

fading_sunsPodsumowując, Gasnące Słońca są bardzo udaną Space Operą, dającą dużo radości z gry drużyną kosmicznych awanturników. Niestety system ten ma już swoje lata i znalezienie nowego egzemplarza podręcznika graniczy z cudem. Dość często można za to nabyć używany egzemplarz z drugiej ręki. Jeśli uda wam się zdobyć podręcznik podstawowy, możecie z łatwością dokupić do niego wciąż dostępne i często przeceniane podręczniki dodatkowe, opisujące znane światy, strukturę gildii czy kościoła.

Jeśli lubicie Gwiezdne Wojny, Star Treka, Star Gate czy inne epopeje zabarwione sosem SF, ta pozycja zagwarantuje wam wiele godzin doskonałej zabawy.

Mała aktualizacji: Wpis ten powstał z myślą o stronie RPG Instant, która ma zbierać materiały dla początkujących (i nie tylko), gotowe do natychmiastowego użycia na sesji. Ciekawskich lub chętnych zapraszam do klikania na banner na dole.

Mini War – PDF do pobrania


Tajest, mimo dwóch ciężkich dni w pracy, udało mi się złożyć podręcznik do Mini War.

Zdążyłem przed obiecanym „dedlajnem” czyli parę minut w czwartek przed północą.

Chciałem dorobić kartę postaci, ale z tym już kompletnie się nie wyrobiłem.

Notkę o składaniu w Scribusie (którego się trochę nauczyłem przy okazji) napiszę, jak zmęczenie mi przejdzie. Program polecam, jest dość prosty a daje bardzo fajne efekty. O wiele wygodniej się w nim zarządza składem niż Łordem.

Dużo pracy zostało włożone w ten mały, 7 megowy, 38 stronicowy pliczek. Format A5. Z okładkami. Możecie go wydrukować w A5, lub A4 z pominięciem strony 1 i 38, po dwie „kartki” na stronę A4.

Mini War 1.1 do pobrania

Polecam pobranie przed przeczytaniem, mediafire krzaczy dokumenty przy podglądzie.

Można też wejść na poltera i skomentować pracę pod notką Eliasha.

Przy okazji chciałbym podziękować wszystkim, którzy w tworzeniu podręcznika współuczestniczyli:

Paulinie „Yumi” Pawlak, autorce ładniejszych grafik
Michałowi Lisowi,
Michałowi Borowskiemu,

organizatorowi Rzutu na Inicjatywę, który nas zmotywował, Krzysztofowi „zigzakowi” Raczynskiemu

a najbardziej Karolowi „Eliashowi” Woźniczakowi, autorowi pomysłu na grę Mini War, któremu dałem się namówić na współpracę.

Dziękuję i miłego czytania.

Jestem szczęśliwy i z poczuciem dobrze wykonanej pracy padam (dosłownie) na twarz.

Krzysiek.

PS. W przypadku błędów w pliku zgłaszajcie się do mnie na kbender@wp.pl lub do Eliasha na maila puvo@op.pl
Staraliśmy się wyłapać je wszystkie, ale mogliśmy coś przeoczyć. Pliczek będę aktualizował, więc będzie dostępny pod tym samym linkiem. Większe aktualizacje (dodanie rozdziałów i grafik) wrzucę w oddzielnych notkach.

Mini War NPC


Już wiadomo, że Rzut Na Inicjatywę wygrał Kwiat Paproci (gratuluję wygranej).

Moi faworyci, czyli Mini War przy którym pomagałem(do przeczytania na polterblogu Eliasha, a wkrótce w PDF), ЯED DЯEAM, które oprawą i indiańskością powala na kolana i Schlammhammer, który do końca wydawał mi się żartem, niestety nie dostąpili zaszczytu wydruku w 100 egzemplarzach.

Decyzja jest dość kontrowersyjna, ja się nie wypowiadam 😉

Za to teraz, pozbawieni limitu znaków możemy dopisać brakujące rozdziały.

Większość pomysłów w tym rozdziale jest moja, przefiltrowana i poprawiona przez Karola.

Miłego czytania.


Po właściwej stronie

Zakon

Lord Milton, Jeździec na Rumaku, Pan Zakonu

Lord Milton zawsze spogląda na swoich towarzyszy z góry i nie wynika to jedynie z cech charakteru. Otóż jest on jedynym jeźdźcem w oddziałach sojuszu i tak się nieszczęśliwie składa, że on i jego wierny rumak stanowią nierozerwalną jedność. Sam wierzchowiec nazywany jest roztropnie Koniem. Skoro to jedyny rumak w pokoju i tak wszyscy wiedzą o kogo chodzi.

Od razu widać, że Jeździec jest ulubieńcem Malarza. Jego końską część pomalowano piękną, karą farbą, a grzywa zastygła w wiecznym tańcu na nieistniejącym wietrze. Jego pancerz pokrywa gruba warstwa metalicznej farby. Do tego złote ozdoby, wykonane kolorem zakupionym specjalnie na tę okazję. Napierśnik zdobi gruby symbol słońca, a karmazynowa peleryna ze złotą obwódką dumnie sterczy w powietrzu. Wizerunek uzupełnia wspaniały miecz u pasa oraz złota korona na skroniach. Jego majestatyczna postawa wzbudza uzasadniony respekt wśród otaczających go figurek. Nie mogło być inaczej – Lord Milton od samego początku jest dowódcą Sojuszu.

Ze względu na swój nietypowy kształt, o którym nie wolno przy nim żartować pod groźbą zepchnięcia z półki, prawie nigdy nie opuszcza swojej siedziby, z której nadzoruje akcje sojuszu i planuje jego poczynania poza pokojem Malarza. Jedynie w wyjątkowych sytuacjach Lord opuszcza swą siedzibę, co zawsze wymaga wielkiego zaangażowania wielu rycerzy, bo naprawdę nie jest łatwo utrzymać i bezpiecznie sprowadzić na ziemię takiej Figury. Jednak największym kłopotem jest zawsze powrót na półkę…

Jego poddani go wielbią jako władcę sprawiedliwego i uczynnego. Inne frakcje Sojuszu mają go po prostu za aroganckiego chama, ale co te szaraki pokryte matową farbą mogą wiedzieć.

Lord Milton w grze

W ostatniej bitwie wystrzał z czołgu ułamał dwie przednie nogi Konia! Lord rozesłał swoich rycerzy przy przeszukali każdy możliwy kąt Domu nim nogi trafią w ręce Legionu lub, co gorsza, jakiegoś Przetapiacza. Ktokolwiek znajdzie którąś z nóg zyska sobie ogromną przychylność Lorda Miltona.

Sir Sigmund Młotodzierżca

Nietrudno rozpoznać jest Młotodzierżcę. Jest to ten rosły rycerz przyczepiony do ogromnego młota bojowego. Nikt nie wie dlaczego pancerz Sir Sigmunda jest niepomalowany. Większość twierdzi, że Malarzowi zabrakło jedynie srebrnej farby i wkrótce błąd ten zostanie naprawiony. Coraz częściej szepcze się jednak, że Młotodzierżca utracił łaskę Malarza już w trakcie malowania i już nigdy nie zostanie dokończony… Wbrew wszystkiemu Sir Sigmund to bohater, który poświęci wszystko dla dobra Zakonu, by tylko udowodnić, że wart jest miejsca na najwyższej z półek.

Bohaterskie dokonania Młotodzierżcy nie przepadają bez pamięci. To właśnie on w pojedynkę zabił Slanneschę, ogromną pajęczycę, która podstępnie starała się zagnieździć w rogu pokoju. Ostatnio za to wszyscy mówią o tym jak uratował Zagubiony Patrol, grupę rycerzy, która dostała się w niewolę Domu Lalek.

Młotodzierżca w grze

Sir Sigmund ratuje BG z potyczki, która zapowiadała się na ostatnią w ich życiu. Czy można jakoś spłacić dług wdzięczności? Oczywiście! Młotodzierżca właśnie szukał ochotników, którzy wraz z nim wyruszą do Legowiska zabić Rashatha, spasionego szczura, którego siekacze pozbawiły głowy już niejedną figurkę.

Giermek Jan

Stary wiarus walk z Legionem wydaje się być pogodzony z rolą wiecznego sługi. Choć na jego ciele znajduje się jedynie brzydka skórzana zbroja, jest ona równie odporna i plastikowa jak pancerze najwspanialszych rycerzy. Fakt bycia prawdziwym weteranem nie zmienia faktu, że w porównaniu z innymi wyraźnie brakuje mu blasku. Dostaje zawsze najgorsze zadania i ostatnie miejsca przy rozdziale zaszczytów. Jako urodzony pikinier, zawsze musi ryzykować życie w pierwszym szeregu. Kiedyś w Zakonie było więcej takich jak on, ale liczne bitwy sprawiły, że ostał się jedynie Jan. Ostatni do pomiatania. Mimo to, jest członkiem armii Zakonu. Rycerze mogą z niego kpić, ale niech spróbuje zrobić to ktokolwiek inny, a stanie za nim nawet sam Lord Milton.

Jan w grze

Kolejna samobójcza misja. Uzbrojony w kawałek kartki oraz ogryzek ołówka Jan, dostał rozkaz zwiadowczej wyprawy do Świątyni Wielu Zapachów, aby przygotować mapę, która umożliwi skuteczną inwazję. Zwiadowca jest załamany, bo jest to niewykonalne dla jednej osoby. Czy ktoś okaże miłosierdzie staremu weteranowi? Kto wie jaką wiedzą będzie mógł się on podzielić w zamian.

Nieumarli

Oko Śmierci

Oko to największy mag Sojuszu, oprócz niszczycielskiej nekromanckiej mocy jest też mistrzem naprawy. Z odrobiną kleju potrafi złożyć nawet figurki połamane na najdrobniejsze kawałeczki. Wygląda szkaradnie, jego głowa to w zasadzie wielkie oko, którego spojrzenie podobno może doprowadzić do obłędu. Rzadko kiedy opuszcza swoją gablotę, jest otoczony przez oddanych gwardzistów, a za jego usługi trzeba drogo zapłacić.

Oko w grze

Zawsze gdy zaczyna powstawać Stopniak Oko zaczyna czuć fizyczny ból. Ktoś śmie bawić się zmarłymi figurkami, nie należąc do nieumartej Hordy, a przywódca truposzy nie będzie tolerował takiej kpiny. Poszukiwani są śmiałkowie, którzy nie tylko pokonają Stopniaka, ale również przyniosą jego wielkie cielsko do gabloty nieumarłych. Ten kto powróci w jednym kawałku z takiej wyprawy może otrzymać jeden z niezwykle ostrych mieczy wykonanych z zębów widelca, które nieumarci wykonali w zeszłym miesiącu.

 

Elvira

Chyba sam Malarz nie mógł pogodzić się z tym, że taka piękna wampirzyca jest częścią nieumartej armii. Nic więc dziwnego, że pokrył ją czernią i różem o głębokim kolorze, idealnie podkreślającym jej cudowną, zmysłową sylwetkę. Niektórzy złośliwi twierdzą, że swoją talię osy zawdzięcza lekkiemu przetopieniu, ale nikt nie powie jej tego w twarz. Nie da się zaprzeczyć, że jest to wyjątek w Hordzie, ponieważ na Elvirę nie tylko da się w ogóle patrzeć… Sam jej widok sprawia czystą przyjemność. Wywołuje fascynację wśród rycerzy Zakonu, którzy otaczają ją czcią. Ma to pewnie związek z noszonym przez Elvirę słynnym Różowym Płytowym Bikini. Albo wielką pojemnością klatki piersiowej. Nic dziwnego, że Elvira odpowiedzialna jest za kontakty z Zakonem, a nie raz zdarzało się, że dowodziła mieszanymi oddziałami trupów i rycerzy w walce z Zielonym Legionem. Dla równowagi, Eflki jej nie znoszą.

Elvira w grze

Wampirzyca zamarzyła sobie by wypróbować tego, co ludzkie kobiety używają do zmiany koloru ust. Tylko gdzie może znajdować się ten lepki, cudowny barwnik? W Świątyni Ciszy? A może w Komnacie Wielu Zapachów opanowanej przez czołgi Legionu? To na pewno będzie ryzykowna wyprawa… Ale Elvira obiecała pocałunek temu kto przyniesie chociaż odrobinę legendarnej substancji. Dla takiej nagrody warto stracić wszystkie kończyny.

Pocharatek

Ten truposz to najwierniejszy gwardzista Wszechwiedzącego. Tyle razy zdarzało mu się być rozbitym w drobny mak i złożonym na nowo, że nawet on sam nie pamięta, jak wyglądał w dniu zakupu. Teraz przy najmniejszym dotyku rozpada się na kawałki, ale nadal jest ulubieńcem Oka i słynnym bohaterem nieumarłych. Ale pomimo kruchego ciała, nadal jest to niezwykle wojownik, który w boju nie dba o swojej zdrowie. Ma on na sobie tyle warstw kleju, że zawsze, przynajmniej jedna z nich nie jest do końca zaschnięta. Jeśli jego towarzysze przeżyją walkę mogą go poskładać do kupy testem reperowania, bez wydatku kleju. Można powiedzieć, że Pocharatek odkrył sposób na nieśmiertelność.

Pocharatek w grze

Podobno w Domu pojawiła się rolka taśmy klejącej. To mógłby być świetny sposób na zabezpieczenie słabych elementów Pocharatka i uczynienie z niego pierwszej mumii wśród Hordy. Niestety taśma podobno wpadła w łapy grupy zrezygnowanych klockoludów, które nie mają wystarczająco klocków by realizować swoje projekty, a brak im determinacji by zostać przetapiaczami. Podobno zrobili już nawet lotnię z pomocą niesamowitej taśmy! I jak teraz wyrwać im ich największy skarb?

Leśne elfki

Fiona

Królowa lasu pokryta najwspanialszymi barwami jesieni. We włosach znajdują się pożółkłe liście, zielonkawa ozdobiona pięknymi, błękitnymi oczyma, a wszystko to podkreślone wspaniałą, czerwoną suknią. Nigdy nie rozstaje się ze swym szlachetnie zdobiony, złotym łukiem. Jest królową Leśnych elfek, która często dowodzi wyprawom poza pokój Malarza. Podobno wynika to z tego, że często w drodze powrotnej wykorzystuje okazję by odwiedzić Dom Lalek. Królowa ma obsesję na utrzymaniu swojej armii w odpowiednim stanie nie tylko jeśli idzie o umiejętności bojowe, ale również odpowiedni wygląd. Za swoją szufladą podobno trzyma resztki farbek, o których zapomniał sam Malarz. Czasem sięga po nie by nadać sobie modniejszych kolorów. I tego samego wymaga od swoich poddanych. Piękny duch wymaga pięknego ciała, jak zdarza jej się mówić.

Fiona w grze

Zwiadowcy mówią, że na stole w salonie pojawił się nowy magazyn mody! Królowa aż umiera z ciekawości, jakie będą najmodniejsze kolory nachodzącej wiosny. Ale podobno Dom Lalek również planuje ekspedycję do tajemniczego pisma. Nie można pozwolić by te gigantki pierwsze poznały jego sekretną wiadomość. Tym razem to Elfki będą najmodniejszymi mieszkańcami Domu!

W zamian za pomoc Fiona obiecuje ozdobne malowanie dla tych, którzy zdołają przynieść jej owe pismo.

Sosnek

Sosnek jest najmniej drewnianym Entkiem jaki kiedykolwiek pojawił się w domu, ale Elfki i tak go uwielbiają. To plastikowe drzewo z paskudnie wykrzywioną twarzą to zakupiona przez Malarza figurka, na którą pozwolił sobie w ramach jakiejś promocji. Jednak skoro porzucił elfickie armie i Sosnek trafił do pudełka. Plastikowe drzewo ma ogromną potrzebę samotności, dlatego często udaje się do Świątyni Ciszy, gdzie najłatwiej go szukać. Na wydaje się raczej otępiały i spokojny, ale między gałązkami kryje się całkiem bystry intelekt zdolny znaleźć luki w każdym planie. Dlatego wielu szuka Sosnka chcąc skonsultować swoje plany. Chociaż elfki częściej go ściskają i głaszczą, niż pytają o rady.

 

Sosnek w grze

Gdy Sojusz będzie miał gotowe jakieś poważne przedsięwzięcie (na przykład plan odbicia Komnaty Wielu Zapachów) wysłana zostanie grupa (naturalnie BG) by omówić plan z Sosnkiem. Tyle, że drzewo zniknęło. Co mogło się z nim stać? Porwał go Legion? Pająki? Oby tylko nie spadł z balkonu w czasie podziwiania drzew w ogródku…

Mroczne elfki

Vraxia Bez Twarzy

Czarny gorset, czarny płaszcz i liczne sztylety o czarnych ostrzach składają się na większość stroju Vraxii, przywódczyni Mrocznych Elfek. Jest jedną z najstarszych figurek, pamiętającą jeszcze czasy gdy Malarz nie miał odwagi by namalować jakiekolwiek detale na jej twarzy. Vraxia zdaje się tym nie przejmować. Jej osobowość dużo lepiej oddaje czarny kaptur zasłaniający większość głowy i wyraża więcej niż jakiekolwiek usta czy oczy. Brak litości, złośliwość i niezwykła wprawa w używaniu sztyletów zapewniają jej posłuch wśród swoich służek, które nazywa córkami. Nie brzmi to jednak zbyt czule w jej wykonaniu.

Celem życia Vraxii jest zdrada i intryga. Wielu podejrzewa, że po cichu kolaboruje z innymi frakcjami. Natomiast jej sympatia do pająków zdaje się być już powszechnie znanym faktem. Wszyscy spoglądają na nią coraz bardziej podejrzliwie.

Vraxia w grze

Zostanie wrogiem Vraxie nie jest niczym trudnym, wystarczy na nią krzywo spojrzeć i już możesz być pewnym, że jedna czy dwie z jej sióstr zrobią wszystko by obrzydzić ci życie. Jednak zdaje się, że ta cała farsa z dręczeniem BG to tylko przykrywka, odwrócenie uwagi od czegoś większego. Intrygantka próbuje wysłać kogoś poza Pokój bez wiedzy pozostałych. Czyżby naprawdę planowała zdradę?

Blondi

Blondi to nieszczęśliwa ofiara kaprysu Malarza. Stworzona jako Leśna elfka, po latach przebywania wśród swoich sióstr została przemalowana na czarno i wrzucona do pudełka Mrocznich Elfek! Nikt nie mógł uwierzyć w jej historię, ale z czasem spod czarnej farby włosów zaczęły przebijać pojedyncze odpryski blond loków. Dziś wydaje się być pogodzona z losem, przebywa na obrzeżu swoich mrocznych sióstr i służy za łącznika w kontaktach z Leśnymi Elfkami. Jednak żadna z elfich społeczności nie potrafi jej do końca zaakceptować.

Blondi w grze

Podobno ktoś widział w Komnacie Wielu Zapachów płyn, który potrafi zmywać farbę! To jest szansa na powrót do normalności dla Blondi! Co prawda tam są czołgi, a buteleczka leży na najwyższej wieży po której nie ma jak się wspiąć (bo jak to się wdrapać na umywalkę?), ale Blondi zrobi dosłownie wszystko dla tego, kto pomoże zmyć jej z siebie czarne kolory.

Zagubione opowieści/RPG abandonware


Przez te wszystkie lata prowadzenia kampanii, nazbierałem trochę pomysłów na światy i systemy. Po drodze były przeprowadzki, awarie dysków, czystki zeszytów i sporo z nich się pogubiło. W dodatku aktywnie tworze nowe rzeczy. Ta strona ma być punktem zbiorczym wszystkich moich koncepcji, światów i pomysłów RPGowych.

Oby żyły jak najdłużej.

Segra

Świat powstały z inspiracji pojedynczej sesji poprowadzonej przez Darka ‚GoodBad’ Masiejczyka w okolicach 2003~2005. 3 kampanie, 2 edycje DnD, ponad 10 graczy i dwa lata w działaniu. Niestety masa materiałów została zagubiona wraz z upadkiem forum na którym to hostowałem. Postaram się odtworzyć to, co mam.

Bizantyjskie opowieści

Pomysł na kampanię do Gasnących Słońc sprzed roku, zaczynającej się w ostatnich dniach Drugiej Republiki, na tysiąc lat przed wydarzeniami Gasnących Słońc, zakładająca kampanię PBF statku eksploracyjnego, kampanię normalną kolonizacji planety, podróż w czasie do przyszłości w komorach kriogenicznych i ponowne odgrywanie świata i galaktyki po 1000 lat. PBF umarło z powodu braku chętnych, kampania na żywo w wyniku Buntu Kucyków (czyli niesubordynacji drużyny Albiego). Notatki i mechanizm tworzenia postaci z 2giej republiki gdzieś jeszcze mam.

Delta

Jeden z 3 światów do Savage Worlds, istniejących w obrębie tego samego uniwersum. Delta to świat pustynny, w którym statek kolonizacyjny z powodu awarii rozmroził wszystkich kolonistów na raz. Wyobraźcie sobie pustynną planetę zamieszkałą przez byłych wojskowych, naukowców i kryminalistów walczących o wodę i życie…

Po przemyśleniu, wszystkie te funkcje spełnia Tera Nova z Heavy Gear (które w związku z tym sprawdziłem u Yuriego i nabyłem w amazonie).

Ferra

Najlepiej udokumentowany z trzech światów do Savage Worlds. Planeta z dużą zawartością metali i kampanią przygodową w zamyśle. Doczekał się trzech sesji i czeka na powrót gracza z wygnania. Pierwsza fala kolonistów walczy z niesprzyjającymi warunkami i samymi sobą w walce o przetrwanie i niepodległość… Na razie odstawiony na bok na rzecz We Mgle.

Enigma

Ostatni projekt pod uniwersum Savage Worlds. Istnieje tylko jako koncept księżyca gazowego giganta, na powierzchni którego zachodzą „dziwne” wydarzenia – ludzie znikają. Przyczyny znikania są niejasne. Obca istota? Lokalna fauna? Dziwne zjawiska? Psychozy? Szalone SI? Nie wiadomo, co powoduje zniknięcia, nie przeszkadza to jednak statkowi kolonizacyjnemu zrzucać na powierzchnię kolejne grupy śmiałków… Dla tych którzy przeżyją tydzień przewidziane jest zbawienie – kilka dni na orbicie przed rozpoczęciem kolejnego morderczego zrzutu… Surviwal horror.

We Mgle

Świat i mechanika autorskie. Mechanika czerpiąca z lewa i prawa z innych systemów z własnym konceptem magii dusz, oparta na FATE i lekko na oWoDzie. Świat celycko-steampunkowo-historyczny. Dość dopracowany i aktualnie testowany w praniu. Jeśli to nie was nie zachęca, to pomyślcie o połączeniu „Statniego Mohikanina” z „Bravehart”, w którym wcielacie się w rolę indian/celtów walczących z najeźdźcą. Więcej materiałó można znaleźć klikając na link w nagłówku sekcji lub poniżej.

Prezentacja systemu

Opis świata

Mechanika rozgrywki

¡La Pulpa!

Koncepcja z brodą sięgającej zimy, która doczekała się własnej mechaniki. ¡La Pulpa! to konwencja śmiejąca się konwencji i sięgająca do niej jednocześnie. Pulp Fiction RPG, biorącej wszystko co się da z popkultury w celu postawienia graczy w jak najbardziej zawstydzającym i niezręcznym świetle! My little indian (czyli moja koncpecja indie).

Zombropa

Czyli atomowym czołgiem z turbiną parową przez zasiedloną Zombie postnuklearną Europę w poszukiwaniu wody… A także ucieczka przed lodowcem i nauka, dlaczego nie powinno się stawiać eksperymentalnych reaktorów fuzyjnych na uskokach tektonicznych.

Decepcja

Agenci CIA to mają ciężkie życie. Siedzą w Langley, wykorzystują swoje kontakty i zbawiają świat. A także testują nowe urządzenie do przesłuchań Niestety, od czasu do czasu do drzwi puka cywilna komisja senacka i sprawy się komplikują. Trzeba się dwoić, troić i kombinować, wykorzystywać kontakty i fałszować dowody, żeby przegonić cywilaków z świątyni wywiadu. Trzeba odpowiadać na pytania. Sprawę komplikuje fakt, że wśród przesłuchanych może siedzieć kret… A może to wszystko tylko decepcja?

Wolf Pack (Watacha)

Pomysł na kampanię w wilkołaka przez wieki. Gracze rozpoczynaliby przygodę od grania stadem wilkołaków w głębokim średniowieczu i uczestniczyliby w wyprawie Eryka czerwonego do Winlandii. I teraz część ciekawa. Kolejne sesje rozgrywałyby się po 100 lub więcej lat od siebie w kolejnych epokach historycznych. Gracze oczywiście nie graliby wciąż tymi samymi postaciami, ale ich dziećmi lub wnukami poprzednich postaci. Potrzebne byłyby jakieś trackery tego, jak mocna jest ich linia krwi, jak dobrze zabezpieczony jest totem całej watachy i jak bardzo są widoczni na zewnątrz. W zależności od stanu tych 3 parametrów na koniec sesji, następna miałaby odpowiedni poziom trudności. Muszę doczytać wilkołaka nim się na to porwę 😉

Stacja Kosmiczna SOJUZ

Socjalistyczna Stacja Kosmiczna przenosząca Realny Socjalizm w nową erę, a jednocześnie pomysł na setting w ramach Wspólnego Tworzenia Settingu na polterze.

Towarzysze! Przyjaciele! Obywatele i przybysze! Ludzie i nie-ludzie! Kobiety, mężczyźni i inni!

Zwracam się do was z ogromną prośbą. W tych trudnych czasach, gdy błękitnokrwiści kapitaliści bezczeszczą Układ Słoneczni i NI-przestrzeń, musimy zrobić więcej dla ratowania realnego socjalizmu, już nie jeden, nie dwa, ale trzy tysiące procent normy!

W tym tygodniu udało nam się odkryć NI-przejście do nowego uniwersum – pełnego walecznych mężczyzn i pięknych kobiet. Ekipa zwiadowcza melduje o zatomizowaniu tych pierwszych i indoktrynacji drugich, już niedługo dzielne, dzikie Amazonki dołączą do naszej załogi! Na innych światach nie było tak dobrze. Niebieska zaraza zalewa wzgórza Golgoty, której front pozostaje bez zmian. Dżungle Jurasu wciąż plenią się od wielkich jaszczurów, które wydają się odporne na myśl socjalistyczną. Podobno jankesi zbałamucili kolejną rasę, ohydnych, pokrytych kolcami i ropniami Slaneszy, którzy powinni niedługo zalać nasze pola bitwy. Nasi Gwardziści i Stachanowcy z pewnością dadzą im radę. A teraz wieści z naszego Układu Słonecznego!

W wyniku wykonania Planu Obronnego Wołga udało nam się ostatecznie wyplenić błękitną kapitalistyczną zarazę z księżyców Saturna. Niestety, podczas obronnego bombardowania orbitalnego Io, Pancernik Granicznego Rozpoznania PGR „Żukow” został uszkodzony przez kapitalistyczny okręt USS „Przedsiębiorstwo”. Decyzją panującej nam od trzystu lat, tymczasowej Zjednoczonej Słonecznej Rady Rewolucyjnej naprawa „Żukowa” jest najwyższym priorytetem! Od waszych Oficerów Politycznych otrzymacie teraz swoje plany trzyletnie. Pamiętajcie, macie je wykonać jak zwykle do piątku!

Komandor Centralny Pierwszego Ziemskiego Prowizorycznego Kołchozu SOJUZ,

Aleksander Potiomkin



photo credit: VinothChandar via photo pin cc

Raj Utracony – reanimacja


Chyba udało mi się namówić GoodBad’a na reanimację jego FATEowego pomysłu Raj Utracony. Powinno mi się udać postawić znowu wiki i przejrzeć nadesłane materiały. Później czeka nas rozmowa na temat tego, czego brakuje i jak chcemy dostosować mechanikę do potrzeb settingu, ale wychodzi na to, że będzie kolejny pomysł na hard SF 😉

Tych akurat nam ostatnio nie brakuje, ale mam nadzieję, że poza przejrzeniem materiałów, postawieniem wikii i pchnięciem Darka w nowym kierunku, nie będę musiał się zbyt często angażować w pracę…

Niestety, większość materiałów do tak zwanego „HardCore”, pierwowzoru Raju Utraconego padła razem z dyskiem… Ale może uda się coś odtworzyć.

Do sali lekcyjnej wszedł starszy mężczyzna, wyłączył autonomiczny system nauczycielski, popatrzył na twarze ośmiolatków i zaczął opowieść.
– Dzień dobry. Dzisiaj opowiem Wam o Ziemi. Tak, o tej mitycznej planecie, z której podobno przylecieli nasi przodkowie. Wszyscy wiecie, że historia naszej cywilizacji rozpoczęła się około tysiąca lat temu, kiedy na tej planecie wylądował gigantyczny statek kolonizacyjny. Statek ten nazywał się EUS Bremen i stąd wzięła się nazwa pierwszego miasta na naszej planecie – naszej stolicy, Eusbremy. Nikt nie wie skąd statek przyleciał, ponieważ protokoły bezpieczeństwa zniszczyły wszystkie dane dotyczące trasy lotu i punktu startowego. Z tego co wiadomo statek leciał prawie siedemset lat – jak tak długo wytrzymali ludzie moglibyście zapytać. No cóż, zapewne każdy z Was wie już czym jest komora kriogeniczna. No więc w EUS Bremen podróżowało dziesięć tysięcy  ludzi zamrożonych w komorach kriogenicznych, dodatkowo było tam również prawie dwa miliony zamrożonych embrionów. Wszystko to po to żeby kolonia nie startowała od zera. Oczywiście statek wiózł też maszyny niezbędne dla pierwszych kolonistów, potężną bibliotekę wiedzy. O, chcesz o coś zapytac młodzieńcze?
– Tak panie profesorze. Dlaczego statek lecial aż siedemset lat i skąd o tym wiadomo jeżeli dane dotyczące lotu zostaly wymazane?
Profesor uśmiechnął się…

Więcej już niedługo na http://pl.rajutracony.wikia.com/