Chyba udało mi się namówić GoodBad’a na reanimację jego FATEowego pomysłu Raj Utracony. Powinno mi się udać postawić znowu wiki i przejrzeć nadesłane materiały. Później czeka nas rozmowa na temat tego, czego brakuje i jak chcemy dostosować mechanikę do potrzeb settingu, ale wychodzi na to, że będzie kolejny pomysł na hard SF 😉
Tych akurat nam ostatnio nie brakuje, ale mam nadzieję, że poza przejrzeniem materiałów, postawieniem wikii i pchnięciem Darka w nowym kierunku, nie będę musiał się zbyt często angażować w pracę…
Niestety, większość materiałów do tak zwanego „HardCore”, pierwowzoru Raju Utraconego padła razem z dyskiem… Ale może uda się coś odtworzyć.
Do sali lekcyjnej wszedł starszy mężczyzna, wyłączył autonomiczny system nauczycielski, popatrzył na twarze ośmiolatków i zaczął opowieść. – Dzień dobry. Dzisiaj opowiem Wam o Ziemi. Tak, o tej mitycznej planecie, z której podobno przylecieli nasi przodkowie. Wszyscy wiecie, że historia naszej cywilizacji rozpoczęła się około tysiąca lat temu, kiedy na tej planecie wylądował gigantyczny statek kolonizacyjny. Statek ten nazywał się EUS Bremen i stąd wzięła się nazwa pierwszego miasta na naszej planecie – naszej stolicy, Eusbremy. Nikt nie wie skąd statek przyleciał, ponieważ protokoły bezpieczeństwa zniszczyły wszystkie dane dotyczące trasy lotu i punktu startowego. Z tego co wiadomo statek leciał prawie siedemset lat – jak tak długo wytrzymali ludzie moglibyście zapytać. No cóż, zapewne każdy z Was wie już czym jest komora kriogeniczna. No więc w EUS Bremen podróżowało dziesięć tysięcy ludzi zamrożonych w komorach kriogenicznych, dodatkowo było tam również prawie dwa miliony zamrożonych embrionów. Wszystko to po to żeby kolonia nie startowała od zera. Oczywiście statek wiózł też maszyny niezbędne dla pierwszych kolonistów, potężną bibliotekę wiedzy. O, chcesz o coś zapytac młodzieńcze? – Tak panie profesorze. Dlaczego statek lecial aż siedemset lat i skąd o tym wiadomo jeżeli dane dotyczące lotu zostaly wymazane? Profesor uśmiechnął się…
Zamiast kolejnej notki komentarz – GoodBadowi zdechł net i nie mam jak od niego uzyskać materiałów. A miałem nadzieję wykorzystać jego zapał „na ciepło”.
Złośliwość światłowodów martwych.