Dziś dotarła do mnie paczka z systemem Alien RPG.
Zamówiłem pełen zestaw.
Podręcznik główny
Kostki
Ekran MG
Mapy i nalepki
Przygoda.
Karty.
Całość przyszłą w zgrabnej paczce, bez obić czy innych wynaturzeń.
Po rozpakowaniu zajmuje to trochę miejsca na stole. Wszystkie książki mają klimatyczne okładki.
Pierwszy zonk – podręcznik główny, mimo nienaruszonej paczki ma obity róg – już złożyłem reklamację, zobaczymy co support Fria Ligan na to.
W środku dużo czerni. Ten sam motyw był zastosowany w Coriolis i świetnie się czytał. Po otwarciu okładki widać mapę gwiazd a na niej…
Wait!?

Poza literówkami (wstyd, szczególnie po Forbidden Lands), podręcznik wygląda bardzo dobrze i czyta się go świetnie. Sekcje tekstu są jasno oddzielone od siebie, ilustracje trzymają klimat.
Mam wrażenie, że w niektórych sekcjach ilustracje wstawiono na siłę. Na przykład przy opisie ciekawych miejsc, zamiast ich zdjęć mamy „zrzuty z mapy gwiazd”, które nic a nic nie wnoszą. Poza tym dużo tu czerni przechodzącej w zieleń. Trochę to wygląda staro… ale jest spójne z retro-futurystycznym stylem nawiązującym do pierwszych filmów.
Czas na ekran MG. Nigdy tego akcesorium nie używałem – nie lubię stawiać ściany między sobą a graczami, ale w tym systemie będzie to konieczne przy prowadzeniu w trybie stealth (gracze poruszają się po mapie, a MG ma drugą mapę z zaznaczonymi pozycjami wrogów i NPCów, dzięki czemu skradanie się graczy i szukanie ze skanerem wrogów ma być bardziej klimatyczne… zobaczymy).
Ekran od frontu świetny, a w środku najważniejsze tabele – krytyków, trafień i rzutów na panikę.
Dodana do zestawu przygoda Chariot of the Gods została dodana do startera i nie zawiera w sobie nic nowego. Ale wydana jest ładnie.
Mapy i żetony – mam je tylko dlatego, że w Forbidden Lands wyglądały super. Tutaj mamy kartonowe żetony postaci do skradania się – z jednej strony mamy „ping”, a z drugiej co rzeczywiście się pod nim ukrywa.
Mam poważną uwagę – żetony są za duże do stosowania na dostarczonych mapach – zajmują za dużo miejsca na sekcjach statku z Chariot of the Gods. Nie jest to wina żetonów, tylko zbyt małych ilustracji w podręczniku.
Żetony są nierówno wycięte. W paczce dla wspierających jest PDF, który można sobie wydrukować i zrobić samemu w domu.
Sama mapa jest absolutnie zbędna – mamy przedruki map gwiazd i lokacji z podręcznika głównego, w dodatku w skali, w któej żetony nie mieszczą się na lokacji. Absolutnie nietrafiony pomysł.
Więcej map, także w wersji czarno – białej jest na stronie wydawcy. https://frialigan.se/en/games/alien/?downloads
Zdecydowanie wolę wydrukować je samemu w jakimś większym formacie.
Następne na liście są karty: Bardzo ładne. W paczce mamy karty inicjatywy (nie wymagane, ale przydatne), karty sprzętu (jak wyżej) i NPCów. Mam problem – NPCe są zbyt specyficzni, a z śmiertelnością w tym systemie ciężko ich wprowadzać ponownie. Bardziej podobały mi się karty z Coriolis, które miały też „generyczne” postaci. Mimo to, na plus.
Ostatnia rzecz- kostki. Zawiodłem się. Szczerze – widać, że nie jest to Q-Workshop tylko Made In China. Zdjęcia tego nie oddają, ale są… po prostu przyzwoite. Na pewno nie warte ceny sugerowanej (40 dolców w zestawie).
Porównajcie to z zestawami do Coriolis czy Forbidden Lands. Te kości kosztują 20 USD zestaw. W Alienie osobono sprzedawane są Skill Dice i Stress Dice, więc faktycznie zestaw kosztuje dwa razy więcej.
Spójrzmy na ceny, które podawane były w przedsprzedaży (ceny w pln przeliczam po kursie 3.9 dla ułatwienia i zaokrąglam)
- RPG Core Rulebook Standard Edition: $49.99 – 195 PLN
- RPG Core Rulebook – 40th Anniversary Limited-Edition: $89.99 – 350 PLN
- GM Screen: $24.99 – 98 PLN
- Base Dice Set: $19.99 – 78 PLN
- Stress Dice Set: $19.99 – 78 PLN
- Card Deck: $14.99 – 59 PLN
- Maps & Markers: $19.99 – 78 PLN
- Standard Bundle $99.99 – 390 PLN
Podsumowując – mam wrażenie, że tym razem ktoś przyoszczędził. W podręczniku zabrakło korekty. Niektóre produkty są zbędne lub niskiej jakości. Moim zdaniem? Warto zaopatrzyć się w zestaw Core Rulebook + karty, co kosztuje około 250 PLN. Nie wiem czy przyda mi się GM Screen, ale jestem z niego zadowolony. Mapy i markery oraz kości nie zasługują na wskazaną cenę. Około 160 PLN za dwadzieścia przeciętnej jakości kostek do przesada. Cały zestaw mnie trochę rozczarował, z oceną końcową poczekam na rozpatrzenie reklamacji – gdyby cena bundla była sumą cen elementów – wkurzył bym się, ale z drugiej strony, sam z siebie nie kupiłbym ekranu MG czy map i markerów.
Ocena końcowa (oczko w górę za reklamację bezproblemową reklamację na najwyższym możliwym poziomie)
+ Podręcznik pięknie wydany
+ Porządny papier i oprawa
+ Kości czytelne
+ Karty wyglądają na przydatne
+ Ekran MG który ma najważniejsze tabelki i ładnie wygląda
– Sporo błędów w podręczniku głównym
– Zestaw map rozczarowuje
– Przygodę już mieliśmy w starterze
– Wysoka cena poszczególnych produktów
– Mimo wszystko kości nie najwyższej jakości – za tą cenę spodziewam się czegoś na poziomie Q-Workshop
Uważam, że jeśli kupować to albo sam podręcznik główny (ewentualnie karty do tego) albo od razu w bundlu. Kupowanie tego wszystkiego oddzielnie kosztuje 586 pln i jest to cena z księżyca za tę jakość produktów.
Sam zestaw bundlowy to dla mnie 8/10. Na minus mapa, żetony i kości, które są niewspółmierne jeśli chodzi o jakość do ceny. Na plus sama jakość druku, podręcznik główny i ekran MG. Duży plus za support, który bez mrugnięcia wysłał zamiennik całego zestawu z powodu uszkodzonego podręcznika.
Mam więc nieplanowany towar na zbyciu – przeczuwam konkursik w okolicy Świąt 🙂
PS. Zgłosiłem uszkodzenie do supportu. Oto odpowiedź – pozytywna.
Hi Krzysztof Thank you for reaching out to us. I will make sure you get a replacement. Vänliga hälsningar / Best regards, Jenny
PS2. Właśnie otrzymałem przesyłkę z drugim zestawem bundlowym w ramach reklamacji. Spodziewałem, się samego podręcznika, więc ocena oczko w górę.
Nie wiem, czy coś robią z uszkodzonym podręcznikiem. Moja wersja Forbidden Lands przyszła z uszkodzonym pudełkiem – pudło było zgniecione w dość długiej linii. Fria Ligan wyrazili ubolewanie z powodu niskiej jakości usług kurierskich i na tym się skończyło.
Błąd to zabawna rzecz. Prze chwile myślałem, że wrócili do oryginalnej nazwy korporacji z pierwszego filmu, tylko tam firma nazywała się Weylan-Yutani. Niestety to zwykły babol. Po raz kolejny przekonuję się, że mimo wszystkich fantów chyba nie warto brać czegokolwiek w przedpsrzedaży. Chyba lepiej poczekać na dodruki z poprawkami i za bajery dopłacić. Wystarczy spojrzeć na aferę z Wrath & Glory.
Też do tego powoli dochodzę.
Ewentualnie dokupić podstawkę przy okazji jakiegoś dodatku.