Gra, która najbardziej namieszała mi w głowie jest z 2008, jest darmowa, mieści się na 1 kartce a4 i ma mechanikę punktów i tańca. Mowa o laureacie Indie RPG award dla darmowej gry : Sea Dracula.
Gra jest pełną absurdu kpiną z amerykańskiej kultury prawnej. Jest też jedynym znanym mi RPG imprezowym (mechanika przewiduje bonusowe punkty za stawianie drinków). Jeśli nie znacie, przeczytajcie. To tylko jedna kartka (bardzo drobnego druku).