No cóż, może to dziwne zaczynać opis zmienionej koncepcji od karty postaci, ale okazało się że był to najłatwiejszy sposób na uporządkowanie bałaganu panującego w głowie.
Sama karta pozbawiona jest jakichkolwiek ozdobników (planuję dodać jakieś smaczki na marginesach i półprzeźroczyste grafiki reprezentujące Ducha, Ciało i Rozum), ale chyba dobrze pokazuje kierunek w którym ma iść system.
Jakkolwiek by na to nie patrzeć, czas zająć się opisem świata i rolą bohatera w świecie – i będzie można szukać „ofiar”, którym to poprowadzę.
Zastanawiam się tylko jeszcze nas stylistyką świata. Strzelałem w bliskowschodnie „południe” (Aszambazadar) i anglosaską „północ”. Ale to takie sztampowe. Może coś innego wpadnie mi do głowy w trakcie.