Całość będę publikował w fragmentach – zacznę od przemyśleń nad przygodą a na koniec udostępnię odrobinę fluffu.
Sesja 1 ma dziać się równolegle do ostatniej inwazji chaosu. Gracze są doświadczonymi banitami, przewodzonymi przez gwałtownego pijaczynę (średnio lubianego). Podczas gdy oddają się bogobojnym zajęciom (takim jak łupienie podróżnych na szlaku i rabowanie biednych wieśniaków), w okolicy pojawia się konkurencja – oddział dezerterów chcących przejąć kontrolę nad okolicą. Dezerterów jest więcej i są lepiej wyposażeni, gracze jednak lepiej znają swój teren. W końcowej walce przywódca banitów odniesie śmiertelną ranę, co umożliwi graczom przejęcie władzy w bandzie.
Możliwa do zdobycia będzie przychylność kupca łupionego na trakcie (odda im złoto, ale poprosi o puszczenie z towarem), poznają ostatnich w okolicy strażników dróg, łowcę czarownic i starą wiedźmę z młodą pomocnicą (do ostatniej trójki wrócimy na następnej sesji) oraz będą mogli wybrać między przychylnością wieśniaków a zwerbowaniem części dezerterów…
Prolog 1
Promienie zachodzącego słońca sączą się przez kraty okienka, między tumanami kurzu spowijającymi zamkowy dziedziniec. Sześć szubienic jest już prawie gotowych. Gawiedź przepycha się przez plac, zirytowana nowym znaleziskiem, chcąca załatwić swoje sprawy, zamknąć interesy i zaszyć się w kamienicach lub poza bramami miasta przed zmrokiem. Jakiś paź nieudolnie gra na trąbce, a tłusty herold, ubrany w tunikę w skośne błękitne i białe pasy staje na podwyższeniu po raz ostatni dzisiejszego dnia odczytać wyrok.
„Słuchajcie, słuchajcie nasz szlachetnie panujący Charles von Froche deklaruje jutrzejszy dzień wolnym od pańszczyzny! Każdy może zostać świadkiem egzekucji Bandy Leśnych Duchów. Nasz pan osobiście uświetni tę uroczystość swoją obecnością, będąc świadcząc o unicestwieniu tej plugawej grupy!”
Bohaterowie znajdują się w małej celi, ich ręce i nogi przykute są żelaznymi łańcuchami do stalowej rury, z jednej strony wmurowanej w ścianę, z drugiej połączonej z kratami celi. Oprócz zakratowanego okienka, jedynym światłem w celi jest świeca stojąca na stole dwóch strażników rżnących w kości. Cykl rzutów, przekleństw i brzęku pieniędzy przerywa uderzenie do drzwi.
– Ostatni posiłek skazańców! – krzyczy sługa zza drzwi.
– Ale wieszamy ich dopiero jutro! – odkrzykuje wyższy i wredniejszy ze strażników, o imieniu Johan.
– To co, kucharz jutro nie ma czasu, dziś ją zrobił, śniadania nie będzie!
Młodszy ze strażników, ten głupszy, Hans, niechętnie wstaje i otwiera drzwi. Każe postawić kucharzowi 5 drewnianych mich, pełnych pysznego, parującego gulaszu, 5 drewnianych łyżek i tyle samo pajd chleba przy wejściu i wracać do pieczary z której wylazł.
Gdy postać sługi wymyka się poza kraty, Hans zamyka drzwi na klucz, po czym bierze dwie miski i podaje jedną Johanowi. Strażnicy zaczynają wyżerkę.
Po długiej orgii mlasków i cmoknięć, Johan otwiera usta i przemawia:
– Nażarłem się… Te, śmiecie, chcecie żreć? To zapracujcie, opowiedzcie mi historię, jak to załatwiliście tę bandę zwierzoludzi i zawiązaliście swoją bandę.
Sesja – 3 lata wcześniej
Na wschodzie i północy trwa wojna z chaosem. Armie Kislevu poległy w polu, niedobitki wycofały się do największych twierdz i bronią ich ze straceńczą zajadłością. Armie Imperium ruszają na zachód stawić czoła inwazji chaosu. Żołnierze, słysząc plotki kislevskich niedobitków, masowo dezerterują. Boczne trakty Imperium zostają zapomniane, pozostawione sobie…
Karlsbad to niewielka mieścina na zachód od Krainy Zgromadzenia. Kilkadziesiąt domostw daje schronienie około trzem setkom ludzi, a chaotyczny charakter mieściny świadczy o panującym w jej okolicy spokoju. Osada żyje z handlu z krajem niziołków, stanowiąc ostatnią Imperialną osadę na trakcie. Na wzgórzu o godzinę marszu od osady znajduje się zamek von Froche – dom właściciela osady…
Szkic tego co ma się stać na sesji już jest.
Muszę jakoś uzyskać mapkę osady i okolicy.
Mateusz „murrey” Długosz wstępnie zgodził się podzielić mapkami do WeMgle, ale może łaskawie zgodzi się też użyczyć ich tutaj (podrasowałem kolorystykę i ostrość w GIMPie) 😉