Przez ostatnie dwa dni wyżywałem się nad starą mapą, która wyglądała tak:
Ne chodzi nawet o to, że jest nie funkcjonalna – jest po prostu brzydka.
Po paru przymiarkach zdecydowałem się przenieść notatki z tej mapy do ArtRage i tam przerysować jej zawartość na nowo. (obrazki wklejam w 1/16 rozdzielczości w której pracuję, ze względu na szacunek dla transferu na stronie)
Wersja robocza, bez notatek wygląda tak (po kliknięciu będziecie mieli pełen rozmiar). Skupiam się na północno – wschodniej części kontynentu (tej, na której toczy się teraz gra).
UWAGA: To jest poziom detali, z którym teraz się bawię.
No i teraz się zastanawiam. Ta wersja – czarno biała idealnie będzie pasować do podręcznika. Ale kusi mnie wrzucenie mapy na „całą stronę” z tłem.
Albo metalicznym (wersja krasnludzka, wypalana kwasem w metalu 😉 )
Albo wersja tradycyjna, z tkaniną/papierem w tle.
Umieść dwie – czarno-białą jako funkcjonalna i czytelna oraz tą ostatnią niby na papierze dla klimatu.
Hmm, to w sumie dobry pomysł, czarno-biała ładnie mi się z tekstem łączy, kolorowa może wpaść na początek rozdziału z opisem świata, albo na koniec podręcznika, pod pomoce naukowe.
Metaliczna mniej czytelna. Poza tym mi wygląda bardziej jak malowana na płóciennym worku, w którym ktoś węgiel nosił, niż ryt w metalu.